W przemyśle i na rynku pracy trwa karnawał

Początek 2022 r. przyniósł skokowy wzrost produkcji przemysłowej. Wygląda na to, że ograniczenia podaży stopniowo ustępują. Wyjątkiem jest niedobór pracowników.

Aktualizacja: 18.02.2022 22:41 Publikacja: 18.02.2022 21:00

W przemyśle i na rynku pracy trwa karnawał

Foto: Bloomberg

Produkcja sprzedana przemysłu w Polsce w styczniu 2022 r. była realnie o ponad 19 proc. większa niż rok wcześniej i o 4 proc. większa niż w grudniu. Wzrost aktywności w przemyśle – efekt silnego popytu – w coraz mniejszym stopniu tłumią zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw. Hamulcem pozostają jednak problemy z zapełnianiem wakatów. Jednym z przejawów niedoboru pracowników jest szybki wzrost ich płac. Nawet w styczniu, w warunkach najwyższej od ponad 20 lat inflacji, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw realnie wzrosły.

Kwartał lepszy niż rok

Jak podał w piątek GUS, produkcja sprzedana przemysłu w styczniu wzrosła realnie (czyli w cenach stałych) o 19,2 proc. rok do roku, po zwyżce o 16,7 proc. w grudniu. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniku na poziomie 14,3 proc. Był to już piąty miesiąc z rzędu, gdy tempo rozwoju przemysłu wyraźnie przebiło oczekiwania.

Szybciej niż w styczniu produkcja rosła po raz ostatni w kwietniu i maju 2021 r., ale był to efekt niskiej bazy odniesienia z wiosny 2020 r., gdy przemysł paraliżowały pierwsze antyepidemiczne restrykcje. Pomijając ten epizod, produkcja w styczniu wzrosła najbardziej od kwietnia 2004 r. W stosunku do grudnia produkcja oczyszczona z wpływu czynników sezonowych podskoczyła o 4,2 proc. To również jeden z najlepszych wyników w historii danych.

– Najlepszą ilustracją sytuacji w przemyśle jest to, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy produkcja wzrosła łącznie bardziej niż w ciągu 12 miesięcy poprzedzających ten okres – zauważył Krystian Jaworski, ekonomista z Credit Agricole Bank Polska.

GG Parkiet

Niektóre z sił, które stoją za tak dobrymi wynikami polskiego przemysłu, ekonomiści uznają za przejściowe. Jak tłumaczy Karol Pogorzelski z Banku Pekao, wzrost produkcji już od wielu miesięcy napędza budowa zapasów przez firmy, która prędzej czy później się zakończy. Na anomalię wygląda też gwałtowny wzrost produkcji energii elektrycznej i ciepła. W styczniu sięgnął on 51,6 proc. rok do roku (w cenach stałych), po 54,2 proc. w grudniu. To podbiło dynamikę produkcji sprzedanej całego przemysłu aż o 6,2 pkt proc. Część ekonomistów uważa, że jest to skutek uboczny wysokich cen gazu w Europie. Zwiększa to bowiem konkurencyjność produkcji energii z węgla. Ale rzeczywista sprzedaż energii elektrycznej (liczona w TWh) nie rośnie tak szybko, jak sugerują dane GUS. To prowadzi do podejrzeń, że urząd statystyczny nie doszacowuje tempa wzrostu cen energii elektrycznej, przez co zawyża realną (liczoną przy założeniu stałości cen) dynamikę jej produkcji.

Niezależnie od tych wątpliwości przemysł w Polsce jest w doskonałej kondycji, czemu sprzyja m.in. silny popyt na świecie. Świadczy o tym wzrost produkcji w samym przetwórstwie o 15,6 proc. rok do roku, po 13,9 proc. w grudniu i 13 proc. w listopadzie. Szczególnie dobre wyniki odnotowały niektóre z branż zorientowanych na eksport. W tym kontekście ekonomiści zwracają uwagę na to, że słabnąć zdają się problemy podażowe, które tłumiły produkcję w tych branżach w minionym roku. Chodzi m.in. o niedobory niektórych komponentów, gwałtowny wzrost cen surowców oraz opóźnienia w dostawach.

Powszechne podwyżki

W najbliższym czasie główną barierą dla rozwoju przemysłu może się okazać ciasny rynek pracy. Z badań GUS wynika, że w styczniu na niedobór wykwalifikowanych pracowników skarżyło się 36,2 proc. firm zajmujących się przetwórstwem przemysłowym, najwięcej od marca 2020 r.

W samym styczniu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw akurat mocno wzrosło: o 2,3 proc. rok do roku, czyli niemal o 98 tys., a w samym przetwórstwie o 1,7 proc. To jednak w dużej mierze efekt dorocznej aktualizacji próby przedsiębiorstw przez GUS: włączenia do niej firm, których zatrudnienie w ub.r. przekroczyło próg dziewięciu osób. Dane nie dają więc odpowiedzi na pytanie, ilu nowych pracowników firmy przyjęły w styczniu. O tym, że z rekrutacją mają problemy, zdaje się jednak świadczyć szybki wzrost płac. W styczniu wyniósł on 9,5 proc. rok do roku, po 11,2 proc. w grudniu. Grudniowy wynik był jednak zaburzony przez wcześniejszą wypłatę premii przez część firm.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego