NBP ocenia, że w tym roku rządowi uda się ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych w relacji do PKB o 1,5 pkt proc., do 3,5 proc. Resort finansów szacuje, że będzie to 3,4 proc. PKB. Zdaniem RPP, może to pozwolić na zakończenie przez Radę UE procedury nadmiernego deficytu, która obejmuje Polskę od 2009 r. Ograniczenie deficytu musi być jednak trwałe. Z szacunków NBP wynika, że konsolidacja fiskalna obniży przyszłoroczną dynamikę PKB średnio o ok. 0,3 pkt proc. Bardziej sceptycznie z kolei oceniane są perspektywy osiągnięcia deficytu 1 proc. PKB do 2015 r. W opinii RPP będą do tego potrzebne dodatkowe działania.
Rada obawia się, że wykonanie dochodów podatkowych w przyszłym roku może być gorsze niż zakładane przez rząd blisko 267 mld zł. To może oznaczać konieczność dodatkowego ograniczenia wydatków publicznych. Z kolei dodatkowy dochód w wysokości 2,85 mld zł może przynieść nam handel emisjami (ETS).
Resort finansów prognozuje, że dług publiczny w relacji do PKB, liczony zgodnie z metodą krajową, spadnie na koniec tego roku do 52,4 proc. PKB z 53,6 proc. PKB. W 2013 r. ma spadać dalej i na koniec roku wynieść 51,4 proc. PKB. „W ocenie RPP scenariusz ten jest obarczony pewnym ryzykiem, związanym głównie z sytuacją w otoczeniu polskiej gospodarki" – czytamy w opinii.
RPP zauważa, że warunki finansowania potrzeb pożyczkowych w tym roku były dla Ministerstwa Finansów korzystne ze względu na spadek rentowności obligacji skarbowych, napływ kapitału od inwestorów zagranicznych i wydłużenie zapadalności długu. Zwraca jednak uwagę, że polski rynek?finansowy jest podatny na turbulencje, ze względu na ścisłe powiązanie ze strefą euro.