Dzisiaj sesja przynosi minimalne ożywienie, a w oczy rzucają się przede wszystkim banki. Morgan Stanley w zasadzie kończy publikacje dużych banków i przedstawia genialne wyniki za miniony kwartał i rośnie do najwyższych poziomów w historii.
Banki zazwyczaj radzą sobie lepiej, gdy stopy procentowe są wysokie. Jest to przypadek przede wszystkim tych banków, które prowadzą dużą działalność odsetkową. Mimo to, po pierwszej obniżce stóp procentowych w USA w tym cyklu, banki radzą sobie naprawdę dobrze. Dziś na rynek napłynęły kolejne wyniki instytucji finansowych z USA, które przebiły prognozy rynkowe. Ogólny trend w sektorze wskazuje na kontynuację poprawy w segmencie bankowości inwestycyjnej, szczególnie w obszarze wpływów z opłat transakcyjnych.
Chociaż Citigroup i Bank of America odnotowały spadki zysków w trzecim kwartale w porównaniu z rokiem ubiegłym, to i tak poradziły sobie lepiej, niż przewidywała Wall Street. Dochody Citi z bankowości inwestycyjnej wzrosły o 44%, Bank of America o 18%, a Goldman Sachs o 20%. JPMorgan Chase i Wells Fargo pokazały podobne raporty w zeszłym tygodniu.
Aktywność w zakresie transakcji wzrasta, ponieważ Rezerwa Federalna obniża stopy procentowe, co sprawia, że pożyczanie pieniędzy staje się tańsze, a konsumenci wciąż wydają się skłonni do wydawania, co wspiera wzrost gospodarczy. Perspektywa zawierania nowych transakcji i pozyskiwania kapitału na ich realizację staje się teraz coraz bardziej atrakcyjna dla firm.
Dzisiaj swoje wyniki przedstawił ostatni duży bank z USA, czyli Morgan Stanley. Bank pokazał wzrost zysku na poziomie 32% r/r, natomiast przychody z działalności inwestycyjnej były aż 56% wyższe niż rok temu. To pokazuje, że banki są naprawdę w dobrej kondycji, a dalsze obniżki stóp procentowych mogą pobudzić jeszcze mocniej ten sektor. Akcje spółki zyskiwały dzisiaj 7% po starcie sesji.