Podobnie dziś zachowują się notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy, na S&P 500 znajduje się na poziomie 4400 pkt. Na Starym Kontynencie niemiecki Dax próbuje wyjść na lokalne szczyty i notowany jest powyżej 15300 pkt. Rentowności cofają się, co sprzyja popytowi na ryzyko. Powell wczoraj powstrzymał się od komentarzy dotyczących przyszłości polityki monetarnej, ale dziś ponownie może zabrać głos w tej sprawie. Jego najbliższe słowa mogą okazać się kluczowe dla oczekiwań rynkowych związanych z jeszcze jedną podwyżką stóp.
Na rynku walutowym dolar pozostaje relatywnie stabilny, a kurs EURUSD notowany jest w pobliżu 1.07. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała wczoraj o pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie, podczas gdy rynek spodziewał się cięcia przez dalszy spadek inflacji. Taki obrót spraw umocnił złotego, a polska waluta zyskała zarówno wobec euro jak i dolara około 3 grosze. Dziś już widzimy częściowe odreagowanie tego ruchu, a na godzinę 15 zaplanowana jest konferencja prasowa po posiedzeniu.
Opublikowane dziś dane o chińskiej inflacji wskazują na powrót presji deflacyjnej. Ceny spadły w październiku o 0.2% r/r wobec stagnacji we wrześniu i oczekiwanych przez rynek -0.1% r/r. Obok wypowiedzi bankierów centralnych w kalendarium makroekonomicznym znajdziemy dziś tylko cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych z USA. Jutro będzie ich niewiele więcej, a przed końcem tygodnia uwagę należy zwrócić jeszcze na wstępny raport Uniwersytetu Michigan obrazujący oczekiwania inflacyjne.
Przecena na rynku surowcowym trwa, a baryłka WTI kosztuje mniej niż 76 USD. To niespełna 4-miesięczne minima. Wszystko przez spadający popyt. Złoto spadło natomiast poniżej 1950 USD. Notowania korygują się po wzrostach spowodowanych konfliktem na Bliskim Wschodzie. Ryzyko to jednak się jeszcze nie zdematerializowało. Dodatkowo nie zapominajmy o przełożeniu oczekiwań związanych z polityką monetarną w USA na notowania żółtego metalu.
US500.f; D1