Oddech rynku był jednak gorszy od wyniku. W WIG20 zwyżki zanotowało tylko 8 spółek przy 12 przecenionych. Na całym rynku spadła cena 48 procent spółek przy wzroście ledwie 37 procent i 15 procent bez zmian. Sumaryczne zmiany indeksów zostały zbudowane w dużej mierze na dobrej postawie KGHM. Miedziowa spółka zyskała dziś 5,13 procent przenosząc na rynek w Warszawie zwyżki cen miedzi i reakcje inwestorów na sygnały z Chin o przygotowaniach do wprowadzenia programu stymulującego gospodarkę. W WIG20 dobrze radziły sobie też spółki JSW i PZU, które wzrosły – odpowiednio – o 2,42 procent i 3,63 procent. Nie ma jednak, iż właśnie KGHM była lokomotywą zwyżki, jak również liderem obrotu. Na akcje KGHM przypadło blisko 132 mln złotych z 665 mln złotych ugranych w WIG20 i 867 mln złotych zagranych na całym rynku. Oddech rynku, jak i obrót z wyłączeniem KGHM wskazują, iż rozdaniu najbliżej było do konsolidacyjnego, co potwierdza wykreślona przez WIG20 świeca o skromnym korpusie z dwoma drobnymi cieniami. Niemniej, bilansem sesji są również nowe rekordy hossy wyznaczone przez WIG20 w perspektywach intra i na poziomie zamknięcia dnia. Technicy odnotują, iż nowy rekord hossy dotyka strefy oporów w rejonie 2200-2187 pkt., więc można już mówić o bezpośredniej konfrontacji indeksu z barierą, która jest ostatnim ważnym technicznym przystankiem stojącym na drodze WIG20 w rejon 2500-2480 pkt., gdzie wyczerpała się poprzednia hossa. Uwzględniając korelację ze światem, potencjalny ruch nad 2200 pkt. będzie zapewne pochodną impulsów z giełd bazowych, które w bieżącymi tygodniu powinny operować w kontekście większej zmienności generowanej przez reakcje na wyniki amerykańskich spółek technologicznych i decyzje banków centralnych w Europie i w USA.

Adam Stańczak

Analityk

DM BOŚ Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.