Poranek maklerów – S&P 500 „daje radę”

Przed środowym finałem posiedzenia Rezerwy Federalnej napięcie rośnie. Wczoraj z warszawskiego parkietu para trochę zeszła i ostatecznie WIG20 spadł o 0,3 proc. Najbardziej zniżkował mWIG40 – o 0,7 proc. Najlepiej wypadły najmniejsze podmioty – SWIG80 stracił 0,2 proc. Obroty na całym rynku poszły w górę z 1,1 mld zł do 1,27 mld zł. Tymczasem giełdy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie kontynuowały wzrosty.

Publikacja: 13.06.2023 08:58

Poranek maklerów – S&P 500 „daje radę”

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Kopa w górę dostały rynki amerykańskie. S&P 500 wspiął się najwyżej od roku, zyskując 0,9 proc., a Nasdaq Composite aż 1,5 proc. Dzisiaj zwyżki w Azji, a Nikkei 225 zamknął sesję zwyżką o 1,8 proc.

We wtorek inwestorzy czekają na dane o inflacji z USA.

Roczne szczyty S&P 500

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures, poniedziałkowa sesja rozpoczęła się w Europie dodatnio, po krótkim okresie konsolidacji indeksy zdołały wybić się w nawet w górę. Ich dalsze zachowanie było dość zróżnicowane, już w pierwszej godzinie handlu u części doszło do wybicia w górę, dość szybko zakwestionowanego, wolniejsze, ale stabilne wzrosty następowały zazwyczaj po południu. Stopy zwrotu wyniosły od 0,11% (FTSE 100) do 0,93% (DAX). Rynek brytyjski prezentował się szczególnie słabo, po silnych wzrostach w ostatnim czasie wyraźnie korygował się także funt.

Duże problemy miała tym razem Warszawa, WIG20 spadł o 0,33%, mWIG40 o 0,74%, a sWIG80 o 0,22%, czemu towarzyszyły bardzo solidne obroty (1,27 mld zł). Główny indeks otworzył się na plusach, później chwilowo spadł pod kreskę, by silnie wybić się przed południem i zachowywać stabilnie przez większość dnia, ale po otwarciu w USA została uruchomiona silna fala podaży. Wraz ze spadkami cen surowców spadały na całym świecie spółki surowcowe i wydobywcze, największe ujemne kontrybucje do WIG20 wniosły Orlen (-1,99%) i KGHM (-2,85%). Dość wyraźnie korygowały się banki (-1,62%). Sesja miała także swoich bohaterów - o 10,17% po informacjach o premierze Phantom of Liberty 26 września drożał CD Projekt, o 5% LPP rozszerzające działalność LPP Logistics.

Po rewelacyjnej sesji S&P 500 zyskał 0,93%, a Nasdaq 1,53%, choć wyraźnie rósł VIX. Ponownie bardzo silnie rosły półprzewodniki, wiedzione w górę przez Broadcom (+6,31%) czy AMD (+3,42%). 5,99% zyskiwało Oracle, spółki FAAMG drożały po 1,5-2,5%. S&P 500 znalazł się na najwyższym poziomie od roku. Na drugim planie sesji wyprzedaż kontynuowała ropa po tym jak swoje prognozy cen na koniec roku rewidował (po raz trzeci w ciągu 6 tygodni Goldman Sachs).

W godzinach porannych rośnie większość rynków azjatyckich, a także kontrakty futures. Na dwie godziny przed rozpoczęciem handlu wydaje się, że otwarcie w Polsce i Europie “będzie musiało” być dodatnie. Rynek patrzy ewidentnie z dużym optymizmem na dzisiejsze dane inflacyjne - oficjalnie spodziewany jest spadek CPI z 4,9% r./r. do 4,1% r./r., a inflacji bazowej z 5,5% r./r. do 5,3% r./r., ale publikacje z innych krajów sugerują, że bilans ryzyk przesunięty jest w dół. Nawet jeżeli niespodzianki nie będzie, po kolejnym odczycie (za czerwiec) możemy znaleźć się poniżej 3,5%, co jest głównym powodem, dla którego podejrzewamy, że jakikolwiek pretekst wystarczy, by jutrzejsza pauza w cyklu podwyżek przerodziła się w jego koniec.

Początek tygodnia nad Wisłą wypadł neutralnie

Piotr Neidek, BM mBanku

Indeks małych spółek początkowo pokazał chęć do wzrostów, jednakże finisz wypadł pod kreską. Wprawdzie strata 0,2% jest niezauważalna na wykresie, ale sprawia, że temat podwójnego szczytu nie milknie. Na minusie zakończył dzień mWIG40 (-0,7%), jednakże poziom, na którym zamknął się indeks pozostaje wewnątrz dotychczasowej konsolidacji. Tym samym niedźwiedzie nie zdobyły żadnego, istotnego punktu. Kilka oczek oddał WIG20 (-0,3%), a na dziennym wykresie pojawiła się świeczka znana jako spadająca gwiazda. Gdyby nie jej sąsiedztwo, wydźwięk formacji byłby mocno negatywny. Tym bardziej, że benchmark cały czas pozostaje pod niekorzystnym wpływem długoterminowego oporu – zniesienia Fibonacciego 61,8% poprzedniej bessy. Pikanterii dodaje fakt, że wczoraj USD/PLN wyrysował młotek na majowym minimum. Na dniach powinno okazać się, czy jest to element podwójnego dna ze zmianą trendu włącznie, czy jedynie unik zagranicy. Jeżeli dzisiaj dolar zakończy sesję powyżej 4,1400, wzrośnie ryzyko ubicia denka. Z drugiej strony oporem na ten tydzień pozostaje 4,20752 i do tej wysokości układ kresek sprzyja dalszemu umacnianiu się złotego. A to ma prawo pozytywnie oddziaływać na WIG20.  

Po kilkunastu miesiącach przerwy BUX ponownie powrócił powyżej 50000 pkt. Przebicie psychologicznego poziomu odbyło się w ramach silnej zwyżki indeksu (+1,4%). Kolejny opór przebiega około 10% wyżej, a to stwarza miejsce do dalszej zwyżki. Problemem może okazać się obecne wykupienie. Jak na razie jest to jedynie kłopot lokalny a nie średnioterminowy, dlatego też hossa ma prawo dalej postępować. Zieleń pojawiła się także na innych, europejskich parkietach. W Londynie nadal bez popytowego przełomu, ale udany początek tygodnia może sprowokować do bardziej śmiałych ruchów popytu. W Paryżu początkowy zryw zakończył się finiszem w okolicy poniedziałkowego otwarcia. Ponownie CAC 40 nie zdołał pokonać czerwcowych maksimów. Natomiast we Frankfurcie byki zaatakowały majową lukę bessy. Do jej domknięcia zabrakło kilkunastu oczek, ale dzisiejsze poranne notowania kontraktów na DAX zachęcają do ponowienia próby. O godzinie 7:00 otoczenie zewnętrzne sprzyja bykom, co nie oznacza, że i końcówka dnia będzie udana. Walka o negację podwójnego szczytu i wybicie się górą z trójkąta nadal trwa.

Nasdaq 100 (+1,8%) wykonał kolejny krok w kierunku historycznych szczytów. Wprawdzie brakuje mu do nich 2000 punktów, ale ucieczka od 14349 pkt. zmniejsza ryzyko powrotu bessy. Na ww. poziomie przebiega zniesienie Fibonacciego 61,8% poprzednich spadków. Opór ten został już naruszony. Jednakże jak pokazuje historia z ostatnich trzech dekad, niedźwiedzie potrafiły oddać trochę pola bykom, aby złapać je w pułapkę. Wg wczorajszego zamknięcia, Nasdaq 100 oddalił się od ww. oporu o ponad +3%. Jest to znacznie więcej, niż w 2008 r. czy 2000 r. To sprawia, że temat rzekomej Fali B, w ramach której ma przebiegać korekta wzrostowa, traci na znaczeniu. Wprawdzie niecałkowicie i Fed może jeszcze popsuć znakomite nastroje na rynku, ale baribale stają się coraz słabsze. Nawet trzecia linia Wall Street stara się podnieść. Russell 2000 zyskał wczoraj 0,4% i wygląda na to, że wybicie się górą ze średnioterminowej konsolidacji było wiarygodne. To sprawia, że droga na północ stoi otworem. O wybicie się z trójkąta walczy DJIA (+0,6%). Jak na razie indeks pozostaje na poziomach, które zostały osiągnięte w listopadzie 2022 r. Także opór 34700 pkt nie został pokonany. Optymiści mogą doszukać się struktury nawiązującej do flagi. Wprawdzie ta obecna struktura jest nieco przerośnięta, ale stwarza wrażenie sprzyjającej bykom.

Czekając na banki centralne

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

W kontekście braku ważniejszych danych makroekonomicznych, poniedziałkowa sesja podlegała czynnikom technicznym oraz upłynęła w duchu oczekiwania na środową i czwartkową decyzje głównych banków centralnych ws. stóp procentowych. Największe parkiety Europy zanotowały wzrosty – niemiecki DAX wzrósł o 0,03% i zakończył handel w okolicy istotnego poziomu 16100 pkt., a francuski CAC40 wzrósł o 0,52% i zdołał utrzymać się powyżej poziomu 7250 pkt.

Indeks największych polskich spółek zanotował stratę w wysokości 0,33% i zniwelował całą wypracowaną w piątek nadwyżkę. Fala spadków przypadła na ostatnią godzinę handlu, a byki nie zdołały utrzymać poziomu 2050 pkt. Wśród komponentów WIG20 jedynie sześć walorów zdołało zakończyć handel zyskownie, a największe wzrosty przypadły akcjom CD Projektu, które urosły o 10,17%. Paliwem dla aprecjacji kursu było ogłoszenie daty wydania dodatku do flagowego tytułu dewelopera – „Cyberpunk 2077 - Phantom Libery”, która została wyznaczona na 26 września. Podczas wydarzenia dziennikarze mieli okazje przetestowania demo gry, które zostało odebrane pozytywnie. Po drugiej stronie spektrum znalazły się spółki z sektora finansowego, a indeks WIG-banki stracił 1,62%.

Głównymi wydarzeniami makroekonomicznymi, na które będzie skierowana uwaga światowych inwestorów będą publikacje finalnych wskaźników inflacji za maj z gospodarek bazowych. O 8:00 rano poznaliśmy dane z RFN. Inflacja spadła zgodnie z oczekiwaniami z 7,2 do 6,1 proc. O 14:30 czasu polskiego poznamy natomiast odczyty inflacji CPI i inflacji bazowej CPI z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Oczekuje się obniżenia wskaźników odpowiednio z 4,90% do 4,20% i z 5,50% do 5,30%. Odchylenia poszczególnych odczytów od wartości oczekiwanych mogłyby przełożyć się na bardziej kierunkowe ruchy na rynkach finansowych.

Dzisiejsze zamknięcie giełdy w Japonii (+1,8%) oraz poranne kwotowania kontraktów na indeksy DAX i S&P 500 sugerują optymistyczne nastroje na początku sesji.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego