Poranek maklerów – Hosso trwaj!

To będzie szalony tydzień. Czekają nas posiedzenia Fedu i EBC. I jeszcze wyrok TSUE i wygasanie kontraktów!

Publikacja: 12.06.2023 08:54

Poranek maklerów – Hosso trwaj!

Foto: Adobe Stock

Warszawa, po dniu przerwy, piątek zakończyła wzrostami wszystkich głównych indeksów. Liderem był WIG20, który zyskał 0,7 proc., przekraczając na zamknięciu 2050 pkt. Przez tydzień zyskał 1,6 proc. Pomagał rynek amerykański, który (S&P 500) wszedł w okres hossy. GPW była druga pod względem zwyżek po Turcji. Obroty na całym parkiecie doszły do niemal 1,1 mld zł. Tymczasem Londyn, Frankfurt i Paryż jednak spadały.

W Nowym Jorku S&P 500 zyskał przed weekendem 0,1 proc., a Nasdaq Composite 0,2 proc. A dziś w Tokio Nikkei 225 zyskał 0,5 proc.

Praga w tyle

Piotr Neidek, BM mBanku

Podczas piątkowej sesji na europejskich parkietach, najsłabszym indeksem okazał się czeski PX. Giełda w Pradze już trzeci tydzień z rzędu zanotowała słabszy okres. Z drugiej strony benchmark ten uformował prawe ramię formacji oG&R. Jest to struktura zachęcająca do wzrostów. Na korzyść byków przemawia fakt, że czerwcowe minimum pokrywa się z marcową podłogą. To sprawia, że pojawiła się szansa na uformowanie podwójnego dna. Na podium pośród najsłabszych europejskich indeksów uplasowały się szwajcarski SMI (-0,5%) oraz indeks giełdy w Londynie FTSE 100 (-0,5%). We Frankfurcie niedźwiedziom udało się urwać trochę punktów, ale zbicie niemieckiego indeksu DAX o 40 oczek trudno uznać za przełomowy wyczyn. Kolejną sesję z rzędu na Deutsche Boerse nic się nie dzieje, co zachęciłoby którąkolwiek ze stron do bardziej agresywnego zachowania.

Ostatnia sesja na Wall Street zakończyła się wzrostem indeksu szerokiego rynku S&P 500 o 0,1%. Wprawdzie finisz wypadł na plusie, jednakże końcówka dnia okazała się niższa niż otwarcie. Dodatkowo większość wypracowanej w ciągu sesji przewagi stopniała na koniec dnia. Na dziennym wykresie pojawiła się świeczka, której wydźwięk nie do końca jest pozytywny. Z podręcznikowego punktu widzenia nie jest to czysta formacja spadającej gwiazdy. Jednakże jej długi, górny cień oraz niewielki, czarny korpus sprawiają, że niedźwiedzie mogą czuć się wywołane do tablicy. Tym bardziej, że indeks przebywa na wysokości zniesienia Fibonacciego 61,8% poprzedniej bessy. Z podobnym oporem walczy Nasdaq 100, który cały tydzień zakończył pod kreską. Ciekawie wygląda trzecia linia amerykańskiego parkietu. Russell 2000, po pięciu dniach zmagań, ponownie może pochwalić się dodatnim wynikiem. Do strefy oporu 2000 punktów pozostało jeszcze sporo miejsca i za wcześnie jest na to, aby mówić o długoterminowym przełomie.  Problemy inwestorów widać na rynku kryptowalut. W weekend ich wycena mocno spadła. Bitcoin ponownie jest kwotowany poniżej 26000 dolarów. Natomiast ethereum przełamało lokalne wsparcia i jest najniżej notowane od marca 2023 r.

Wyraźne umocnienie złotego sprawiło, że w oczach zagranicznych inwestorów Warszawski Indeks Giełdowy dwudziestu największych spółek wygląda optymistycznie. WIG20USD przełamał długoterminową granicę rozdzielającą rynek byka od niedźwiedzia. Mowa o średniej dwustutygodniowej, która historycznie wielokrotnie już zatrzymała szarżę byków. Piątkowe zamknięcie wypadło powyżej zniesienia Fibonacciego 61,8% poprzedniej bessy. Dla przypomnienia, z podobnym oporem zmagają się S&P 500 oraz Nasdaq 100. Czy siła warszawskiego indeksu okaże się wskazówką dla byków z Wall Street, może okazać się już wkrótce. Problemem staje się wykupienie nad Wisłą. Jednakże jak pokazuje historia, zatrzymanie machiny hossy w takich warunkach może okazać się trudnym zadaniem. W najbliższych dniach wygasają kontrakty terminowe. Także komunikaty ze strony TSUE, Fedu i EBC nie pozostaną bez wpływu na dalsze zachowanie się indeksów z GPW. Wygląda na to, że szykuje się gorący tydzień.        

Warszawa górą

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Piątkowa sesja nie przyniosła bardziej znaczących ruchów na największych europejskich parkietach. Niemiecki indeks DAX, który przez większą część ubiegłego tygodnia podążał w zakresie 15950-16000 pkt., zakończył dzień ze stratą na poziomie 0,25%. Francuski CAC 40 zniżkował o 0,12%. Dużo lepiej prezentowała się sesja nad Wisłą, gdzie indeks największych spółek WIG20 zyskał 0,72% i był drugim najlepszym rynkiem Starego Kontynentu. Najmocniejszym walorem okazały się akcje Santandera, które zyskały 4,96%, a cały sektor bankowy zyskał 2,22%. Po drugiej stronie spektrum znalazły się walory Pepco ze stratą na poziomie 3,89%.

W nadchodzącym tygodniu uwaga rynków skupi się przede wszystkim na posiedzeniach dwóch głównych banków centralnych. Jako pierwsza, w środę decyzję podejmie Amerykańska Rezerwa Federalna. Oczekiwania rynkowe co do czerwcowej decyzji ulegały dużym zmianom wraz z napływającymi na rynek coraz nowszymi danymi. Ostatecznie jednak dominującym scenariuszem wśród uczestników rynku jest utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Oznaczałoby to pierwszą przerwę w trwającym od marca 2022 roku cyklu podwyżek stóp procentowych. Wraz z decyzją zaprezentowane zostaną nowe prognozy makroekonomiczne.

Kolejnego dnia swoją decyzję ogłosi Europejski Bank Centralny. W tym przypadku oczekiwania rynkowe również ulegały znacznym wahaniom. Początkowo rynek zakładał dużą determinację w podnoszeniu stóp procentowych przez EBC, co sprzyjało euro. Jednak w ostatnim czasie oczekiwania te znacznie osłabły na co wpływ miały m.in. dane o inflacji HICP/CPI w krajach strefy euro. Według ostatnich danych dezinflacja jest coraz wyraźniej widoczna co może zniechęcić EBC do dalszych dużych podwyżek. Rynek spodziewa się podwyżki stóp o 25 pb., niemniej jednak nie brakuje głosów sugerujących wstrzymanie się od podwyżek.

Poza tym kalendarz danych pełny jest publikacji finalnych danych o inflacji CPI w maju. Ponownie najważniejsze będą te ze Stanów Zjednoczonych, które poznamy na dzień przed decyzją FOMC. Jeśli dane potwierdzą kolejny miesiąc spadku tempa wzrostu cen rynek może odebrać to jako kolejny argument za wstrzymaniem cyklu podwyżek stóp procentowych przez FOMC.

Najważniejszy tydzień czerwca

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja przebiegła w Europie i USA przebiegła w sposób dość typowy w ostatnich dwóch tygodniach. Rynki europejskie po pozytywnym otwarciu zaczęły się osuwać i zakończyły dzień na niewielkich minusach (od 0,12% w przypadku CAC 40 do 0,49% w przypadku FTSE 100), S&P 500 i Nasdaq dość nieznacząco powiększyły tegoroczne wzrosty – pierwszy indeks zyskał 0,11%, drugi 0,16%. Spada zmienność także na rynku długu, ale rentowności ponownie lekko rosły, co zaowocowało redukcją czwartkowych spadków dolara. Kurs EUR/USD w poniedziałek rano oscyluje wokół poziomu 1,0750. Zdecydowanie najciekawszym aktywem ostatnich dwóch sesji wydaje się ropa. Po rekordowo szybkim zamknięciu dodatniej luki po decyzji Arabii Saudyjskiej o zmniejszeniu produkcji i szalonym czwartku, ceny w piątek tradycyjnie osuwały się na sesji amerykańskiej, a dzisiaj rano testują czwartkowe dołki (okolice 69 USD/bar.). W kontekście sytuacji na giełdach jest to co najmniej zastanawiające, a argumentację w postaci całkowitego fiaska nałożonych na Rosję sankcji uważamy za niewystarczającą. W ostatnim czasie dyżurnym wyjaśnieniem problemów ropy stało się „bo Chiny…”, ale warto zwrócić uwagę, że w ostatnim czasie co do dalszej sytuacji w Państwie Środka zapanował ostrożny optymizm, a ceny metali przemysłowych na rynku chińskim wyraźnie odbijają w górę. Zastanawiający wydaje się fakt, że na taniejącą ropę nie reagują chociażby koncerny naftowe – Chevron i Exxon drożały w ubiegłym tygodniu. W naszej ocenie ostatnie spadki mają już skrajnie spekulacyjny charakter i mogą się zakończyć gwałtownym odbiciem, gdy krótkie pozycje będą zamykane przy pierwszym dobrym pretekście.

Sesja w Warszawie okazała się sielankowa, WIG20 wzrósł o 0,72%, mWIG40 o 0,28%, a sWIG80 o 0,63%. Jak zazwyczaj w ostatnim czasie rosły banki, miesięczna stopa zwrotu z WIG-banki to już 12,43%. Choć oczywiście odpowiadają za to czynniki lokalne, odrobinę zwraca uwagę fakt, że w tym samym okresie indeks Euro Stoxx Bank stał w miejscu. Choć nie wykluczamy kontynuacji zwyżek w sektorze, próg dochodowy w wakacjach kredytowych i narastająca nadzieja, że po wyborach uregulowana zostanie kwestia kredytów CHF wydają się jakimiś zwiastunami normalności, w krótkim terminie materiał do wzrostów wydaje się nieco wyczerpywać, o ile nie będą miały one potwierdzenia w zachowaniu reszty kontynentu.

W godzinach porannych lekko rośnie Azja i notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy. Oczekujemy pozytywnego otwarcia, ale dzisiejszy dzień będzie zaledwie wstępem do najciekawszego tygodnia czerwca. Przebieg handlu mogą w dużym stopniu determinować spekulacje na temat jutrzejszego odczytu inflacji CPI w USA – spodziewany jest spadek z 4,9% r./r. do 4,1% r./r. Mamy nadzieję na pozytywną niespodziankę (choć pewnie nie taką jak w Europie), która scementuje oczekiwania na pozostawienie stóp w czerwcu na niezmienionym poziomie w środę. W takim scenariuszu czwartkowe dane z Chin i USA będą miały za zadanie już tylko nie przeszkadzać w dalszych wzrostach. 

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań