Na czele stoi oczywiście wcześniej wspomniana Nvidia, której akcje od października 2022 roku zyskały astronomiczne 400% i w chwili obecnej wchodzi ona na 5 miejsce najwyżej wycenianych amerykańskich spółek giełdowych.
Temat limitu zadłużenia schodzi dzisiaj na dalszy plan, niemniej i w tej materii poznaliśmy dzisiaj kilka nowych wiadomości. Przewodniczący Izby Reprezentantów Kevin McCarthy zakomunikował, że negocjatorzy dokonali pewnego progresu w negocjacjach, niemniej wciąż jest sporo problemów w porozumieniu dotyczącym limitu zadłużenia. Na ten moment jedno jest pewne, nie wszystkie strony negocjacji będą szczęśliwe z finalnego kształtu porozumienia. McCarthy zapewnia jednak, że USA nie będą musiały ogłaszać technicznego bankructwa. Tuż przed zakończeniem sesji w Europie dużo bardziej pozytywnego tonu dostarczył Kevin Hern, członek Izby Reprezentantów z ramienia Republikanów, który oświadczył, że porozumienie może zostać osiągnięte do jutrzejszego popołudnia. Rynek papierów dłużnych na ten moment jednak bardziej skłania się w stronę awersji do ryzyka. Rentowności obligacji mocno zyskują, co kładzie dużą presję na amerykańskie papiery dłużne, które i tak tracą dzisiaj na fali możliwego obniżenia ratingu kredytowego USA z najwyższego AAA.
Nieco kojącego tonu dodają napływające dane makro z amerykańskiej gospodarki. Rewizja danych PKB zaskoczyła w górę, co szło w parze z mniejszą ilością wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
W Polsce inwestorzy skupili się przede wszystkim na raporcie kwartalnym PKN Orlen, który mimo rekordowego wydźwięku, wskazuje, że perspektywy spółki na drugą część roku malują się w nieco ciemniejszych kolorach. Rynek wycenia scenariusz recesji, która może poważnie uderzyć w popyt na ropę. W takiej sytuacji wyniki finansowe Orlenu prawdopodobnie nie wykażą się na nie bardzo wysoką odpornością. Raport za Q2 ma przynieść spory spadek przychodów oraz zysku operacyjnego, za co mają odpowiadać m.in.: spadek kursu ropy BRENT oraz mniejsze marże rafineryjne i petrochemiczne.
Wall Street rozpoczęło dzisiejszą sesję wyraźnie wyżej, jednakowo część wzrostów została już zanegowana. Pod największą presją po raz kolejny znajdują się najmniejsze spółki, których benchmark Russell 2000 traci ponad 1%. Na rynkach w Europie nastroje wydają się relatywnie mieszane, niemniej i tutaj odczuwalna jest nasilająca się presja spadkowa. WIG20 traci tuż przed zakończeniem sesji 0,76%, a niemiecki DAX traci ponad 0,21%.