Na pogorszenie sentymentu wpływ dziś miały słabsze od oczekiwań dane z Chin. Produkcja przemysłowa wzrosła o 5.6% r/r wobec 3.9% r/r w marcu, ale rynek prognozował 10.9% r/r. Podobnie sprzedaż detaliczna, odbiła do 18.4% r/r z 10.6% r/r poprzednio, ale konsensus zakładał 21%. Negatywy wpływ tych danych na rynek powinien być jednak ograniczony. Dziś będą dalej toczyć się rozmowy dotyczące podniesienia limitu zadłużenia w USA, a Joe Biden spotka się ze spikerem Izby Reprezentantów Kevinem McCarthy. Na uzyskanie finalnego porozumienia zostały nieco ponad dwa tygodnie.
Na rynku walutowym eurodolar kontynuuje odbicie, ale kurs pozostaje jeszcze poniżej 1.09. Polska waluta pozostaje silna, a kurs EURPLNa znajduje się na poziomie 4.50. W gronie G10 najsłabiej wygląda dolar australijski po słabszych od prognoz danych od swojego głównego partnera handlowego. Poznaliśmy dziś także słabsze dane dotyczące nastrojów australijskich gospodarstw domowych oraz minutki z ostatniego posiedzenia, które były utrzymane w dość jastrzębim tonie.
Jastrzębie komentarze, jakie pojawiły się z Fed w ostatnim czasie wyraźnie ograniczyły presję wzrostową na rynku żółtego metalu. Poluzowanie polityki monetarnej prędzej czy później będzie nieuniknione i to powinno dalej stwarzać pozytywne perspektywy na rynku złota. Notowania ropy naftowej odbiły wczoraj, a odmiana WTI znalazła się powyżej 71 dolarów za baryłkę. Perspektywy popytu pozostają jednak kluczowe, a publikacja danych świadczących o kontynuacji spowolnienia gospodarczego może dalej spychać je w kierunku ostatnich minimów. Dziś w kalendarium uwagę należy zwrócić na kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej z USA.