Główny, polski benchmark zakończył sesję na blisko 1% stracie w okolicach 1926 pkt. W skali 5 dni wzrósł jednak o prawie 1,65%, przybliżając inwestorów do psychologicznego oporu przy 2000 pkt. Mimo słabości w końcówce sesji, na tle zagranicznych benchmarków tygodniowy wynik WIG20 wypada zdecydowanie lepiej sygnalizując, że przecenione akcje polskich spółek częściej lądowały w portfelach kupujących.
Kluczowymi odczytami makro dzisiejszego dnia była inflacja PCE z USA oraz dane dot. PKB i inflacji w krajach strefy euro. Inflacja Niemiec okazała się niższa od oczekiwań i wzrosła o 7,6% r/r wobec 7,8% prognoz i 7,8% poprzednio. Jednocześnie PKB zachodniego sąsiada zaskoczyło w dół - okazało się płaskie k/k wobec oczekiwanego 0,2% wzrostu. Dane wypadły mieszanie z perspektywy decyzji EBC, którą rynek pozna w przyszłym tygodniu ale wydaje się, że trudno będzie bankierom dojść do 2% celu inflacyjnego, nie ryzykują w Europie recesji. Przenosząc się za ocean, mimo odczytu inflacji PCE, która pokazała, że presja cenowa w gospodarce amerykańskiej wciąż jest dość mocna Wall Street kontynuuje dziś niewielkie wzrosty.
Byki nie zniechęciły się słabszymi prognozami wydanymi przez giganta technologicznego Amazon, który mimo pozytywnego raportu za I kw. roku zauważył, że od kwietnia wyniki sprzedażowe chmury obliczeniowej zdecydowanie spadły. Inwestorów nie zniechęca też widmo kryzysu bankowego ani posiedzenie Fed w przyszłym tygodniu.Dużo się dzieje również na polu poszczególnych spółek z Wall Street. Walory First Republic Bank notują blisko 43% spadek w związku z plotkami o możliwej niewypłacalności instytucji, które negowały poranne komunikaty o możliwych mediacjach. Mimo to, informacje te nie zdołały pogorszyć sentymentu wokół akcji największych banków sygnalizując, że jego ew. Upadek nie stworzy systemowego ryzyka.
Wśród wyników finansowych polskich spółek, w centrum uwagi znalazł się dzisiaj raport mBanku za I kw. Zysk netto rozczarował negatywnie i wyniósł niespełna 143 mln PLN wobec średniej prognozy w okolicach 194,6 mln i ponad 512 mln PLN rok wcześniej. Spadł wynik z opłat i prowizji. Wynik odsetkowy okazał się nieznacznie wyższy od oczekiwań i wzrósł o 36% r/r, marża odsetkowa nieznacznie spadła jednak w ujęciu kwartalnym. Ryzyko prawne, związane z kredytami frankowymi kosztowało bank ponad 800 mln PLN, ale całokształt wyników pokazał, że nie był to jedyny 'powiew' słabości w raporcie.
Bank wysłał propozycję ugód frankowych do niemal wszystkich klientów CHF i poinformował o 5000 ugód podpisanych od początku roku, jednak całkowita ilość aktywnych kredytów CHF wynosi 38,826. Wartość rezerw zawiązanych na ryzyko prawne wyniosła już przeszło 8,1 mld PLN ale jeśli zgodnie z wytycznymi KNF pieniądze te zostaną przewalutowane na PLN, wartość ich wyniesie 4,8 mld PLN. Pozytywne prognozy PZU wokół poprawy wyniku netto w 2024 o 1 mld PLN nie zdołały poprawić nastrojów, akcje traciły dziś blisko 1%. Tak długoterminowa prognoza okupiona jest jednak sporym czynnikiem ryzyka i ostatecznie może okazać się zawyżona lub zaniżona - rynek nie przywiązał do niej zbyt dużej wagi choć grupa poinformowała, że spodziewa się dwucyfrowego wzrostu przychodów z ubezpieczeń do 2024 roku.