Wzrosty, napędzane optymizmem przede wszystkim na amerykańskich indeksach dodały bykom wiary, że opór przy 2000 pkt może zostać przetestowany. Finalnie WIG20 skończył sesję na 3,12% plusie, a segment WIG-ODZIEŻ zyskał ponad 15%, przede wszystkim dzięki wzrostom LPP i CCC - obie spółki odpowiadają za blisko 90% wyniku benchmarku. Rajd na WIG miał dziś miejsce mimo słabości DAX i FTSE - oba wiodące europejski indeksy nieznacznie traciły, z nieznacznie wyżej notowanym CAC40. Czy polskie indeksy na dobre odwracają spadkowy trend?

W centrum uwagi inwestorów w Polsce znalazły się dziś kwartalne wyniki giganta odzieżowego, grupy LPP. Inwestorzy pozytywnie odebrali informacje o dywidendzie oraz zapewnienia dotyczące szerokich możliwości w zakresie kontroli kosztów i marżowości oraz fakt, że wg. komentarza firmy nowe umowy najmu powierzchni podpisywane są po korzystniejszych dla niej cenach. Także ekspansja na rynek rumuński (planowane centrum dystrybucyjne) oraz ukraiński zostały oczywiście przyjęte z zadowoleniem. Sprzedaż rosła dwucyfrowo w każdym kwartale zeszłego roku obrotowego podkreślając siłę konsumentów Jednocześnie warto podkreślić, że wobec wciąż niepewnej sytuacji finansowej spółka może być szczególnie może wrażliwa na ew. scenariusz recesyjny na europejskim rynku. Jej rating znajduje się wciąż w dolnym przedzaiale segmentu WIG-Odzież. Ożywienie widzieliśmy dziś także na akcjach polskich banków, a mocny wynik mBanku inwestorzy odebrali jako prawdopodobnie pozytywny prognostyk przed zaplanowaną na jutro publikacją wyników. WIG-Banki wzrósł dziś o 2,53% i wymazał spadki z pierwszej części tygodnia.

Za oceanem inwestorzy poznali dziś masę mieszanych danych makro, którymi ostatecznie nie przejęły się byki. Wzrostom przewodzą największe amerykańskie firmy technologiczne: Microsoft, Alphabet oraz przede wszystkim Meta Platforms (dawny Facebook), która po wynikach zyskuje niemal 15%. Optymizm techów udzielił sie także Amazonowi, który jako ostatni w tym tygodniu gigant opublikuje raport, po sesji za oceanem. Jego walory zwyżkują ponad 4%, wsparte także optymistycznym raportem firmy eBay, która pokazała że amerykańskie e-commerce wciąż trzyma się mocno.

W tym samym czasie PKB USA w I kw. wypadło na poziomie 1,1% wobec 2% oczekiwań i 2,6% poprzednio. Jednocześnie wyższe od oczekiwań dane bazowej PCE oraz niższy odczyt wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wsparły szansę na podwyżkę o 25 pb na majowym posiedzeniu Fed. Sprzedaż domów na rynku USA gwałtownie spadła, w tempie 5,2%, sygnalizując ogólną słabość rynku nieruchomości. Inwestorzy nie przejęli się odczytami - zagrożenie jastrzębim Fedem nie zdołało zwiększyć awersji do ryzyka. Poza spółkami technologicznymi, za oceanem także widzimy ożywienie na akcjach banków. Pokazuje to, że rynek finansowy spodziewa się, by problemy First Republic mogły stać się katalizatorem systemowego kryzysu.

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB