Zachowanie poszczególnych instrumentów wskazuje na bardzo dużą niepewność inwestorów. Jeszcze na początku ubiegłego tygodnia zachowanie instrumentów dłużnych wskazywało na kolejne mocniejsze podwyżki stóp w USA. Jednak wraz z informacjami o problemie banku SVB oczekiwania te zmieniły się diametralnie w stronę braku podwyżek, a wręcz szybszych obniżek. Również w tym tygodniu doniesienia o kłopotach Credit Suisse spowodowały kolejne spadki rentowności obligacji. Wydaje się, że rynek chyba zagalopował się, gdyż w obliczu cały czas wysokiej inflacji trudno oczekiwać szybkich obniżek stóp. Spadki indeksów akcyjnych także były znaczące, ale przede wszystkim w odniesieniu do spółek finansowych. Patrząc na zachowanie kursów SVB czy Credit Suisse, widać było przede wszystkim panikę sprzedaży, ale także odbicie kursów, po informacjach o pomocy ze strony banków centralnych. Mając w pamięci wydarzenia z 2008 roku, wydaje się mało prawdopodobne, aby tym razem pozwolono na niekontrolowany upadek jakiegoś dużego, systemowo ważnego banku. Choć sprawa SVB jest głośna medialnie, to jednak jest to bardzo specyficzny przypadek, który nie może być wprost porównywany z czołowymi instytucjami finansowymi, czy to w USA, czy w Europie. Sytuacja Credit Suisse jest także dość indywidualna. Niemniej te wydarzenia mogą skutkować wyższym kosztem kapitału na rynkach finansowych.