Chociaż nie pojawiła się żadna informacja mogąca w wiarygodny sposób fundamentalnie usprawiedliwić te spadki (cena węgla koksowego odnotowuje długoterminowe wzrosty), to możliwe jest, że rynek gra pod potencjalną negatywną informację dotyczącą sektora energetycznego (nowa odsłona windfall tax?), która może się pojawić w najbliższych dniach. Należy również wspomnieć, iż 16 lutego rzecznik generalny TSUE ma wydać opinię w sprawie tzw. kredytów frankowych, co może być kolejnym czynnikiem ryzyka ciążącym na sektorze bankowym, a zwłaszcza na podmiotach, które w swoim portfelu kredytowym mają znaczący udział kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich. Powyższe informacje zdają się sprzyjać korekcie na WIG20, która zaczęła się od połowy stycznia. Polski rynek kapitałowy ponownie zaczął żyć wydarzeniami, które rozgrywają się za naszą wschodnią granicą. Armia rosyjska zintensyfikowała działania zbrojne na terenie Ukrainy, co natychmiast znalazło swoje odzwierciedlenie podczas piątkowej sesji, a czego echo można było dostrzec w dniu dzisiejszym. W takiej sytuacji spółki z sektora militarnego mają tendencję do odnotowywania znaczących wzrostów. Dla przykładu Protektor zyskał w piątek 3,43%, dzisiaj zyskał ponad 4%. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Lubawy, której akcje w piątek zyskały na wartości 6,11%, kontynuując dzisiaj wzrost w wysokości ponad 5%. Na zamieszaniu okołowojennym zyskał również absolutny faworyt dzisiejszej sesji, czyli spółka Wojas, która zyskała dzisiaj ponad 36%. Spółka podpisała kontrakt z wojskiem polskim na dostawę butów na łączną kwotę 25,9 mln zł. Umowa przewiduje realizację zamówienia w terminie od maja do końca listopada 2023 br.

Tydzień na GPW rozpoczął się intensywnie, od rozgorzałych na nowo spekulacji dotyczących ewentualnego wprowadzenia windfall tax, na których ucierpiałyby spółki węglowe do ponownych obaw o przebieg konfliktu zbrojnego w Ukrainie i jego wpływu na polski rynek kapitałowy. Sytuacja ta pogłębia korektę na WIG20, co może sprzyjać inwestorom, którzy nie załapali się na hossę zapoczątkowaną w październiku i czekali z kapitałem na przecenę na akcjach wybranych spółek.

Bo nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Maciej Kietliński

Ekspert Rynku Akcji, XTB