Eksperci obstawiają dziś spokojny start notowań, po tym jak wczoraj, gdy polscy inwestorzy odpoczywali ze względu na święto, dość niewielkie zwyżki zaliczyły rynki na zachodzie Europy i w USA, a dziś z rana kontrakty wskazywały na neutralne nastroje.
Za nami dobry tydzień zwłaszcza dla dużych spółek
Lukas Cinikas, BM BNP Paribas Bank Polska
Za nami udany tydzień handlu na GPW w Warszawie, gdzie szeroki indeks WIG zyskał 4,10%. Największą, dodatnią kontrybucję do tego wyniku wniosły największe spółki skupione w ramach indeksu WIG20, który w ciągu ostatnich pięć dni handlu zanotował wzrost o 5,02%. Piątkowa sesja nie przyniosła jednak przełomu w technicznym postrzeganiu indeksu, który zakończył handel poniżej poziomu górnego ograniczenia ruchu bocznego z okolic 1740-50 punktów. Spośród krajowych blue-chipów najmocniej zyskiwały walory JSW (+3,41%), którym sprzyjały informacje o kontynuacji odbicia cen węgla koksującego. Po czwartkowym wybiciu z okolic 28 zł, inwestorzy realizowali zyski na akcjach allegro.eu, które straciły 0,79%. Wyższe od oczekiwań i wstępnego odczytu finalne dane o inflacji konsumenckiej za lipiec pokazały poziom +15,6% r/r wzrostu cen. Na dane nie zareagowali inwestorzy obecni na rynku długu – rentowności 10-letnich obligacji skarbowych spadały poniżej poziomu 5,4%.
W godzinach rannych na rynkach finansowych panują neutralne nastroje. Pomimo wczorajszych wzrostów na głównych, amerykańskich indeksach handel w Japonii kończy się w okolicach poniedziałkowego zamknięcia. Z kolei kontrakty terminowego na DAX są kwotowane z lekkimi wzrostami. W powyższym otoczeniu spodziewamy się neutralnego otwarcia handlu na GPW w Warszawie.
W nowym tygodniu najważniejszą informacją z kraju będzie wstępny szacunek PKB w drugim kwartale 2022 roku, który zostanie opublikowany przez GUS w środę. Dostępne dane wskazują na spadek aktywności w gospodarce w ujęciu kwartalnym, a badania koniunktury sugerują kontynuację spadku w kwartale bieżącym – czyli co najmniej techniczną recesję (dwa kwartały spadku PKB w ujęciu kw/kw z rzędu). W piątek poznamy natomiast lipcowe dane o krajowej produkcji przemysłowej i inflacji producenckiej oraz zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw, które – naszym zdaniem - potwierdzą trwające osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce. Perspektywy na kolejne miesiące pozostają słabe. Rzutuje na nie również niepewność odnośnie podaży energii (zwłaszcza gazu) w Europie jesienią i zimą. Niepewność ta hamuje bieżącą działalność i inwestycje w sektorze przedsiębiorstw na naszym kontynencie. Jednocześnie wysoka presja cenowa i erozja realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych wskazuje na znaczące osłabienie popytu konsumpcyjnego.