WIG20 zyskał 0,37 procent przy obrocie zbliżonym do 1,1 mld złotych. W przypadku indeksu WIG rynek ugrał zwyżkę o 0,47 procent dzięki relatywnie lepszej postawie spółek o małej kapitalizacji, których indeks sWIG80 wzrósł o 1,8 procent. Sesja była w pewnym sensie odwrotnością wtorkowej. Wczorajsi liderzy załapali dziś zadyszkę, gdy spółki przecenione we wtorek szukały zwyżek. W przypadku WIG20 wpływ tego układu sił widać po zachowaniu banków PKO BP i Pekao oraz spółek surowcowych. Dwie pierwsze zamieniły około 9-procentowe zwyżki na spadki po około 2 procent, pozostałe były lokomotywami obozu popytowego i stanowiły przeciwwagę dla przeceny banków. Generalnie jednak oddech rynku był umiarkowanie pozytywny. Na całym rynku 52 procent walorów zanotowało wzrosty, gdy 34 procent straciło na wartości, a 14 procent pozostało bez zmian. Liderami obrotu były spółki JSW i PKO BP, które zebrały po blisko 150 mln złotych obrotu. Kolejne trzy miejsca zajęły Allegro, Pekao i PKN, na które przypadło około 280 mln złotych. W ramach sektorów do odnotowania jest spadek indeksu WIG-Banki i wzrosty indeksów spółek górniczych i odzieżowych, dzięki dobrym postawom wspomnianej już JSW oraz LPP. Z perspektywy technicznej sesja sprowadziła się do skonsolidowania WIG20 pod psychologiczną barierą 2200 pkt., ale też do wykreślenia nowego maksimum odbicia od lutowego dołka, Na dzisiejszym zamknięciu WIG20 znalazł się 22,4 procent od dna bessy, czym podtrzymał wczorajsze przekroczenie progu technicznej hossy definiowanej jako 20-procentowe odejście od dołka w bessie. Problemem dla rynku może być powrót obaw o sytuację na Ukrainie. Wojnie ciągle daleko do sytuacji, która uzasadniałaby 9-procentową zwyżkę WIG20 od początku marca, co przekłada się na najlepszy miesiąc indeksu od listopada 2020 roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.