Odpływy funduszy z rynków wschodzących może dopiero się zaczynać

Tylko sześć sesji WIG zdołał utrzymać się ponad sierpniowym szczytem. Przez ostatnie dni w całości wymazał ubiegłotygodniowe zwyżki

Publikacja: 31.10.2009 14:10

Odpływy funduszy z rynków wschodzących może dopiero się zaczynać

Foto: GG Parkiet

Choć sam zakres ruchu w dół nie jest jeszcze niepokojący, to sekwencja zdarzeń, gdzie najpierw rynek wysyła sygnał kupna w postaci pokonania poprzedniego szczytu, a potem szybko go neguje, ma negatywną wymowę.

Dwie wcześniejsze korekty spadkowe trwającego od lutego trendu zwyżkowego zabrały indeksowi WIG po ok. 8,5 proc. Na tym tle ostatnie spadki nie wyglądają groźnie. W najgorszym momencie sięgały 6 proc., a w cenach zamknięcia nie przekroczyły 5 proc. Trzeba się jednak liczyć z tym, że dołek zostanie pogłębiony. Piątkowa sesja wyglądała raczej na ruch powrotny do sierpniowej górki, niż na zapowiedź powrotu dobrej passy.

Gdyby miał się spełnić niekorzystny scenariusz i WIG spadłby od ostatniego szczytu o 8,5 proc., to znalazłby się na wysokości 36,8 tys. pkt. To zaś oznaczałoby powrót do poziomu z 21 września, czyli sprzed 6 tygodni. Czerwcowy spadek sprowadził WIG do poziomu, jaki miał 3 tygodnie wcześniej, a przecena z przełomu sierpnia i września sprowadziła indeks do wartości notowanych 2 tygodnie wcześniej.

Te porównania mają nie tylko statystyczny wymiar. Chodzi w nich przede wszystkim o uchwycenie nawisu potencjalnej podaży od tych, którzy tracą w danym momencie na akcjach i mogą decydować się na ucinanie tych strat. Im ta grupa jest większa, tym większe jest ryzyko utrwalenia zniżek. Aktualnie sytuacja pod tym względem nie budzi jeszcze niepokoju.

Jednak gdyby wzorem poprzednich korekt spadek był kontynuowany przynajmniej do poziomu 8,5 proc. poniżej ostatniego szczytu, to sytuacja zaczęłaby wyglądać niepokojąco. Techniczny obraz rynku uzupełniają zbliżający się do średniej tygodniowy MACD oraz przebiegająca na wysokości 37,4 tys. pkt 3-miesięczna średnia krocząca. Spadek MACD poniżej średniej byłby silnym sygnałem sprzedaży. Od końca 2008 r. wskaźnik znajduje się powyżej niej. Natomiast 3-miesięczna średnia powstrzymała zniżki w połowie tego roku, wcześniej bardzo dobrze sprawdzała się też w trakcie bessy.

To pokazuje, jak blisko jesteśmy rozstrzygnięć dotyczących średnioterminowej koniunktury. Sprawa jest tym poważniejsza, że przy 35,8 tys. pkt wypada kluczowe w dłuższym terminie wsparcie, jakie stanowi wrześniowy dołek. Dotarcie do niego oznaczałoby, że od ostatniego szczytu rynek stracił więcej niż w czasie wcześniejszych korekt. To zaś zwiększałoby ryzyko przełamania wsparcia i ostatecznego zakończenia ponad 8-miesięcznych zwyżek.

Wymowne jest to, że mimo słabego tygodnia dla giełd nie zaczęły się jeszcze na świecie odpływy z funduszy akcyjnych na rynkach wschodzących. Zjawisko to dotknęło już jednak rynki dojrzałe, więc trzeba liczyć się z tym, że w dalszej kolejności przeniesie się na parkiety państw rozwijających się.

Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP