Wyskok głównych wskaźników nie zapowiada jednak jeszcze zakończenia korekty - podobny miał miejsce w czwartek, przy okazji publikacji amerykańskiego PKB, a już w piątek indeksy ponownie dołowały.Graczy w Europie, gdzie indeksy zamknęły poprzednią sesję na poziomach najniższych od miesiąca, do kupowania akcji mogło zachęcić zakończenie na plusach wtorkowych notowań w Nowym Jorku. Na poprawę kiepskich ostatnio nastrojów z pewnością wpłynęły też korzystne wyniki ważnych spółek.
O?lepszych od oczekiwanych przez analityków kwartalnych wynikach finansowych poinformowały przede wszystkim Societe Generale, drugi bank we Francji, oraz Marks & Spencer, największa brytyjska sieć odzieżowa. Papiery obu tych firm zdrożały po ponad 5 proc. Dobrze w notowaniach radziły sobie wczoraj także firmy motoryzacyjne po podniesieniu prognoz przez japońskiego Nissana.
Podczas gdy pod koniec sesji indeksy głównych europejskich giełd zyskiwały po około 2 proc., w Nowym Jorku Dow Jones i S&P 500 rosły mniej więcej o połowę mniej. Ale i tak był to świetny wynik, zważywszy na słabszy od prognozowanego przez ekonomistów odczyt indeksu ISM dotyczącego branży usług.
Akcje w USA kupowano trochę pod Fed, który kończył wczoraj dwudniowe posiedzenie. W trakcie notowań miał wydać komunikat, a w nim, jak oczekiwano, poinformować o pozostawieniu bez zmian rekordowo niskich stóp procentowych i wskazać na kontynuację ożywienia w amerykańskiej gospodarce.
Wśród surowców największą uwagę zwracano wczoraj na złoto, a to przez nowy rekord cen tego kruszcu. Wynosi on 1096,2 USD za uncję.Złoto osiągnęło takie notowania na rynku terminowym w Nowym Jorku. Nowa najwyższa cena z dostawą natychmiastową, która padła w Londynie, to 1095,4 USD?za uncję.