Inwestorzy pozbywali się też akcji spółek surowcowych. O?5 proc. wzbogacili się natomiast posiadacze walorów Berkshire Hathaway, firmy kontrolowanej przez Warrena Buffetta.
Powodem było jej wejście do indeksu Standard&Poor’s500, przez co znalazła się w zasięgu nowych inwestorów instytucjonalnych. Robert Prechter, znany analityk, nie wyklucza, że rozpoczął się rynek niedźwiedzia, Marc Faber zaś przewiduje, że Standard&Poor’s500 obniży się o 20 proc. od piętnastomiesięcznego szczytu osiągniętego 19 stycznia na poziomie 1150,23 pkt. Jego zdaniem akcje są zbyt drogie w odniesieniu do perspektyw gospodarki i zysków.
W Europie DJ Stoxx 600 obniżył się 0,8 proc. Taniały akcje banków greckich i hiszpańskich. Słabsze, niż oczekiwano, wyniki Banco Bilbao Vizcaya Argentaria zaszkodziły nie tylko tej instytucji, ale także obniżyły notowania walorów innych banków hiszpańskich. Z kolei strata amerykańskiego producenta cementu Cemex dotknęła niemieckiej spółki HeidelbergerCement, której akcje taniały 3,5 proc. Dostało się również francuskiemu Lafarge’owi.
Man Group, będąca właścicielem funduszy, taniała 5,5 proc. z powodu spadku notowań jej czołowego produktu Man AHL Diversified Futures Ltd. W regionie Azja i Pacyfiku był ósmy dzień spadku notowań. Wskaźnik MSCI tym razem obniżył się o 1,1 proc. Tak długiego okresu nieprzerwanych spadków nie było od maja 2005 roku. Inwestorów przestraszył wyższy od przewidywanego wzrost cen w Australii grożący zaostrzeniem polityki pieniężnej w regionie i spowolnieniem wzrostu gospodarczego. Taniały akcje banku Westpac i wydobywczego koncernu BHP Billiton. Indeks giełdy w Sydney spadł 1,6 proc.
W Nowym Jorku w handlu elektronicznym ropa naftowa w kontraktach marcowych (o 14.15 naszego czasu) kosztowała 74,84 dolara, co oznaczało zwyżkę ceny o 13 centów. Poprzedniego dnia surowiec ten potaniał o 55 centów. Około 17.30 naszego czasu było 74,90 USD. W Londynie ropa gatunku Brent o 13.50 naszego czasu drożała o 28 centów, do 73,29 USD, a wieczorem cena podskoczyła do 73,51 USD.