Krótkoterminowe wyprzedanie rynku sprzyja próbom odbicia od dołka

Krótkoterminowe wyprzedanie rynku daje o sobie znać. Nie jest przypadkiem, że w momencie, w którym oscylator stochastyczny znalazł się w strefie wyprzedania (czyli przed ponad tygodniem), przecena wyraźnie straciła impet

Publikacja: 03.02.2010 07:10

Krótkoterminowe wyprzedanie rynku sprzyja próbom odbicia od dołka

Foto: PARKIET

Podczas gdy w okresie, w którym oscylator był jeszcze powyżej owej strefy, WIG stracił prawie 4 proc. względem ostatniego szczytu, to później przecena wyniosła już zaledwie 0,8 proc. (licząc do ostatniego dołka z poniedziałku), przy czym długość obu tych okresów była porównywalna.

Widać więc, że podaż nie jest na tyle zdeterminowana, by przezwyciężyć obserwowane w ostatnich miesiącach zależności. Jeśli wziąć pod uwagę, że od czasu rozpoczęcia długoterminowego trendu wzrostowego w lutym 2009 r. spadek oscylatora stochastycznego do strefy wyprzedania był zawsze zapowiedzią rychłego odbicia, a w nieco dalszej perspektywie sięgnięcia przez WIG nowych szczytów, to sytuacja nie wygląda źle z punktu widzenia posiadaczy akcji.

Tym bardziej że w trakcie korekty spadkowej rozpoczętej w przedostatnim tygodniu stycznia WIG nie przebił żadnego istotnego poziomu wsparcia. Za taki można uznać dołki z przełomu listopada i grudnia ub.r. (39 083 - 39 169 pkt).

Cały ten w miarę pozytywny obraz trzeba będzie przemalować dopiero w momencie, gdy WIG sforsuje ową strefę wsparcia. Będzie to jednocześnie sygnał, że krótkoterminowe wyprzedanie (sygnalizowane przez oscylator stochastyczny) jest już niewystarczające do tego, by powstrzymać dalszą przecenę, a to z kolei byłoby wyraźną oznaką tego, że zaobserwowane w minionych kilkunastu miesiącach zależności tracą ważność.

Jeśli zaś chodzi o czynniki fundamentalne, to powróćmy jeszcze do opublikowanego w poniedziałek wskaźnika PMI dla Polski. Z jednej strony optymiści mogą się czuć rozczarowani, a nawet zaniepokojeni, bo ten jeden z najważniejszych wskaźników makro zamiast kontynuować imponujący wzrost, mocno spadł. Zniżka o 1,4 pkt to największy spadek od grudnia 2008 r., co - biorąc pod uwagę silną zależność między PMI a dynamiką WIG - jest faktycznie powodem do zaniepokojenia. Z drugiej strony, jeśli weźmiemy poprawkę na fakt, że miesięczne dane o PMI bywają dość wahliwe, to sytuacja nie wygląda tak dramatycznie. Trzymiesięczna

średnia krocząca z PMI (która z powodzeniem wygładza przejściowe wahania) nieprzerwanie rośnie i znalazła się na poziomie najwyższym od kwietnia 2008 r. (51,9 pkt).

Jednocześnie jednak nie jest jeszcze tak wysoko jak u dwóch poprzednich szczytów cyklu koniunkturalnego (w sierpniu 2006 r. i w kwietniu 2004 r.). Dopiero spadek tej średniej należałoby traktować jako poważny sygnał ostrzegawczy przed kończeniem się paliwa, które napędzało pozytywne tendencje gospodarcze widoczne od wiosny 2009 r.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego