Pierwszą liczącą się barierą dla spadku WIG20 jest strefa 2000 - 2100 punktów

Poniedziałkowa sesja w Warszawie, podobnie jak i na wielu europejskich giełdach, rozpoczęła się od silnego uderzenia. Indeks WIG20 na otwarciu wzrósł o 1,15 proc. do 2220,85 pkt.

Publikacja: 09.02.2010 00:43

Pierwszą liczącą się barierą dla spadku WIG20 jest strefa 2000 - 2100 punktów

Foto: GG Parkiet

Była to prosta odpowiedź na to, co w piątek wydarzyło się na Wall Street, gdy indeks S&P500 na dwie godziny przed zamknięciem gwałtownie zawrócił, rosnąc z dziennego minimum na wysokości 1044,50 pkt do 1066,19 pkt na zamknięciu.

W efekcie zamiast kolejnej długiej czarnej świecy na wykresie dziennym S&P500, została wyrysowana świecowa formacja młota, dająca nadzieję na przynajmniej chwilowe wyhamowanie spadków (zarówno na Wall Street, jak i na rynkach globalnych).

To jak kruche są to nadzieje, a więc jak duży jest strach przed dalszą przeceną, doskonale zostało zobrazowane wczoraj na GPW, gdy nie tylko stronie popytowej nie udało się utrzymać przewagi do końca dnia (WIG20 zamknął się na poziomie 2189,35 pkt, tracąc 0,3 proc.), ale niewiele brakowało, a sesja zakończyłaby się paniczną wyprzedażą (WIG20 przetestował już poziom 2165,20 pkt).

Przebieg poniedziałkowych notowań jest kolejnym potwierdzeniem tego, że zapoczątkowane 21 stycznia br. spadki są korektą całego rozpoczętego w połowie lutego 2009 roku impulsu wzrostowego. Intuicja, ale przede wszystkim analiza techniczna, sugeruje, że ostatnie spadki mogą być dopiero połową drogi na południe, jaką mają przed sobą warszawskie indeksy.

Po tym jak WIG20 wzrósł w okresie luty 2009-styczeń 2010 o 87 proc., spadek o około 20 proc., czyli zredukowanie stopy zwrotu do 50 proc. nie byłby niczym zaskakującym. Szczególnie, że prawie pokrywałoby się to z 38,2-proc. zniesieniem 11-miesięcznych zwyżek.

Pierwszym liczącym się wsparciem dla WIG20 jest poziom 2100 pkt. Wyznacza go minimalny zakres spadków wynikający z wybicia dołem z rysowanego od wakacji kanału wzrostowego. Przy czym, dynamika tego wybicia (w ostatni czwartek WIG20 spadł o 4,1 proc., a w piątek o 4 proc.), jak również jego konsekwencje (dwie długie czarne świece przedzielone 28-pkt luką bessy), sugerują duże prawdopodobieństwo naruszenia poziomu 2100 pkt.

Dlatego też, bezpieczniej jest przyjąć założenie, że pierwszą liczącą się barierą popytową mogącą powstrzymać spadki, jest szeroka strefa 2000-2100 pkt. Składa się na nią jeszcze psychologiczny poziom 2000 pkt, lokalny dołek z sierpnia ub. r. tworzący pierwszy punkt zaczepienia wspomnianego wcześniej kanału wzrostowego (2030,70 pkt) oraz 38,2-proc. zniesienie ostatniej fali zwyżek (2050 pkt).

Strefa 2000-2100 pkt wyznacza pierwszy cel podaży. Nie można jednak wykluczyć, że spadki powstrzyma dopiero strefa 1770-1790 pkt, tworzona przez 61,8-proc. zniesienie wzrostów oraz lokalne minimum z lipca 2009 roku. W tej chwili to jednak mniej prawdopodobny scenariusz rozwoju wydarzeń.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego