Można podejrzewać, że ten konsensus może podzielić los wielu poprzednich i rozwój koniunktury na rynkach akcji przebiegnie według dokładnie odwrotnego wzorca: pierwsze półrocze będzie relatywnie słabe, a zwyżki cen akcji nastąpią w drugim półroczu.
Ubiegłoroczne zachowanie indeksu S&P 500 do złudzenia przypominało rok 2003 (początkowe załamanie do marca, a następnie systematyczny wzrost z dwoma małymi korektami po drodze). Punkt kulminacyjny ówczesnej zwyżki przypadł na sam początek 2004 roku, po czym rynek amerykański wszedł w trwającą do sierpnia korektę. Pod koniec jej trwania na przełomie czerwca i lipca 2004 roku Fed - po rocznym utrzymywaniu stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie 1 proc. - rozpoczął podwyżki stóp, które zakończyły się dopiero dwa lata później.
Punkt kulminacyjny ówczesnej półrocznej korekty (o raptem 8,2 proc.) nastąpił po drugiej podwyżce, na poziomie ośmiomiesięcznego minimum indeksu, po czym rynek, doszedłszy do wniosku, że zanim realny poziom stóp Fedu zacznie być niebezpieczny dla gospodarki, upłynie dużo czasu, wznowił zwyżki i szybkim marszem na północ wyszedł pod koniec 2004 roku na nowe cykliczne maksima. Hipoteza, że ostatnie osłabienie na rynkach akcji ma związek z dyskontowaniem spodziewanej niebawem zmiany polityki pieniężnej banków centralnych, znalazła nieoczekiwane potwierdzenie, gdy we wtorek, wypowiadając się dla TVN CNBC, prezes NBP stwierdził, że "trzeba się zastanowić, czy nie należy podnosić stóp procentowych". Po ostatniej obniżce stóp RPP pozostaje bezczynna już ósmy miesiąc.
W czterech poprzednich cyklach takie okresy "przyczajenia" trwały kolejno 12, 10, 12 i 14 miesięcy (średnio rok). Ponieważ ostatnia obniżka stóp RPP nastąpiła pod koniec czerwca 2009 roku, to - zakładając ponownie roczny okres bezczynności - otrzymujemy koniec czerwca 2010 roku jako datę pierwszej podwyżki stóp RPP. W ostatnich cyklach decyzje o pierwszej podwyżce stóp zapadały kolejno na przełomie lipca i sierpnia (1997), w listopadzie (1999), na przełomie czerwca i lipca (2004) i pod koniec kwietnia (2007).
Wyraźnie okres od końca kwietnia do końca lipca jest historycznie newralgiczny. Oczywiście podwyżki stóp nie są korzystne dla rynku akcji. Ostatnie cztery cykliczne bessy na rynku małych spółek zaczynały się odpowiednio o jeden miesiąc (sierpień-wrzesień 1997 rok), osiem miesięcy (listopad 1999-lipiec 2000), trzy miesiące (lipiec-październik 2004) i dwa miesiące (kwiecień-lipiec 2007) po pierwszej w danym cyklu podwyżce stóp. Uśredniając to i zakładając pierwszą podwyżkę pod koniec czerwca, otrzymujemy prognozę końca hossy w październiku tego roku.