Stoi ona pod znakiem niewielkiej zmienności cen papierów. Większą wyprzedaż mieliśmy jedynie przez chwilę po podaniu raportu ADP, który wskazywał na dalsze zmniejszanie się liczby miejsc pracy w USA zamiast spodziewanego wzrostu zatrudnienia.

Rynek szybko jednak wrócił na poprzednie poziomy między innymi za sprawą danych o zamówieniach przemysłowych, które były znacznie lepsze od oczekiwanych (zwłaszcza dotyczące zamówień bez środków transportu, a także zamówień na dobra trwałego użytku).Tematem dnia była informacja o rychłej sprzedaży BZ WBK przez irlandzkiego inwestora strategicznego. Kurs zareagował na tę wiadomość wzrostem o prawie 4 proc. przy dużym wolumenie.

Generalnie obecne zachowanie rynku należy uznać za bardzo dobre, biorąc pod uwagę skalę poprzednich wzrostów. Zazwyczaj kiedy rynek przebywa pod oporem (czyli poziomem 2500 pkt w wypadku WIG20) i nie chce opadać znacząco, kończy się to przebiciem oporu. Jednocześnie obecna konsolidacja pozwala na pewne schłodzenie oscylatorów po ostatnich wzrostach. Na wykresach wielu spółek widać, że o ile w trakcie wzrostu notowań można znaleźć większą podaż, o tyle już w trakcie spadków chęć wyprzedawania walorów znacznie maleje, co powoduje zmniejszone obroty. Ciekawie wygląda rynek surowców. Miedź, podobnie jak nikiel, wybiła się na nowe szczyty. Również ropa naftowa konsoliduje się powyżej 80 USD za baryłkę i wydaje się, że coraz trudniej będzie o większe spadki.Klasą samą dla siebie jest platyna, która właśnie kończy szesnasty (!) miesiąc wzrostu. Trzeba też pamiętać o tym, że wszystko to dzieje się wciąż przy mocnym dolarze, który mimo wczorajszej korekty jest notowany w pobliżu rocznych maksimów względem euro.

Wracając do danych makro, warto zwrócić uwagę na te publikowane przez Wielką Brytanię. To pierwszy kraj, który wycofuje się ze swoich pakietów stymulacyjnych, wprowadzając choćby wyższą stawkę VAT. W zeszłym tygodniu dostaliśmy dobre dane o sprzedaży detalicznej (co prawda po weryfikacji poprzedniego miesiąca w dół), a dwa tygodnie temu optymistyczne odczyty wskaźników PMI usług i przemysłu. Dane te wskazują na trwały charakter ożywienia.

W perspektywie średnio i długoterminowej wciąż wydaje się sensowne inwestowanie w spółki cykliczne, które w warunkach poprawy koniunktury gospodarczej najbardziej poprawić powinny swoje wyniki finansowe.Koniunktura giełdowa może ulec większemu ochłodzeniu zapewne dopiero wtedy, kiedy rynki finansowe wystraszą się nadchodzących podwyżek stóp w odpowiedzi na mocniejsze sygnały ożywienia czy duży wzrost cen surowców. Wydaje się jednak, że na taką niepokojącą reakcję przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.