Na rynkach spokojnie i bez spekulacji

Zgodnie z przewidywaniami większości analityków rynki finansowe ze spokojem przyjęły informację o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Publikacja: 13.04.2010 08:39

Na rynkach spokojnie i bez spekulacji

Foto: GG Parkiet

Kurs złotego wobec euro w poniedziałkowy ranek praktycznie się nie zmienił (za wspólną walutę inwestorzy płacili 3,87 zł). WIG20 na otwarciu spadł o 0,22 proc., do 2547,91 pkt, ale chwilę potem zaczął rosnąć. Ostatecznie zakończył dzień na poziomie 2578,66 pkt, przy obrotach nieprzekraczających 1,8 mld zł. W poniedziałkowe popołudnie za euro płacono 3,86 zł.

– Fakt, że utrata elity politycznej i wojskowej kraju nie spotkała się z reakcją rynku, dowodzi siły i dojrzałości instytucjonalnej kraju – podkreślają analitycy amerykańskiego banku inwestycyjnego Brown Brothers Harriman & Co.Podobnego zdania są polscy ekonomiści. – Biorąc pod uwagę, że tragiczne wydarzenia rozegrały się w weekend, uczestnicy rynku mieli czas na przeanalizowanie skutków katastrofy dla Polski. Zachowanie się rynków w tym tygodniu powinno pozostać wyważone – ocenia Andrzej Halesiak, dyrektor Biura Analiz Ekonomicznych BPH.

Według ekonomistów Credit Suisse katastrofa nie będzie miała wymiernego wpływu na rynek walutowy, a złoty będzie się nadal powoli umacniał w reakcji na postępujące ożywienie gospodarki i napływ zagranicznego kapitału. Zagadką dla dilerów jest to, czy osłabiony z powodu śmierci prezesa bank centralny będzie dalej skłonny do interwencji na rynku podobnych do tej z ostatniego piątku (zakup euro). Ekonomiści BNP Paribas skłaniają się do poglądu, że do dalszych prób wpływania na kurs przez pewien czas nie dojdzie. Podobnie sądzą analitycy banku Nomura.

„Rozpoczęta w piątek polityka interwencji miała w tamtym momencie poparcie rządu. Dlatego może być aktualna pod rządami wiceprezesa Piotra Wiesiołka. Jednak biorąc pod uwagę tydzień żałoby oraz niepewność rynkową, interwencja w najbliższym czasie wydaje się trudna, oczekujemy co najmniej przestoju” – napisali.

Mimo że śmierć poniosło wiele ważnych postaci życia politycznego inwestorzy nie wątpią w siłę finansową Polski. W poniedziałek wycena kontraktów CDS obrazująca ryzyko niewypłacalności emitenta spadła nawet o 5 pkt, do 89,1 pkt bazowych. Nieznacznie wzrosły ceny polskich obligacji.

Dilerzy z Polski podkreślają, że z powodu tragedii banki były mniej aktywne, jeśli chodzi o handel papierami na rynku wtórnym.Poniedziałkowy przetarg bonów skarbowych pokazuje jednak, że Ministerstwo Finansów wciąż może liczyć na kupujących. Resort uplasował na rynku papiery za 855 mln zł przy popycie sięgającym 4,43 mld zł.

Średnia rentowność bonów sprzedanych na aukcji była jedną z najniższych w tym roku i wyniosła 3,839 proc. W sumie udało się od początku stycznia sprzedać papiery o terminie zapadalności nie dłuższym niż rok na kwotę 15 mld zł. Kolejnym testem dla rynku będzie środowa emisja obligacji dziesięcioletnich

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego