W przypadku Europy Zachodniej okazały się one na tyle wysokie, że pozwoliły z nawiązką odrobić straty z wtorku. Tym samym szereg indeksów, w tym paneuropejski wskaźnik Stoxx Europe 600, po niedługiej przerwie ponownie znalazło się najwyżej w trakcie tej hossy. Dołączyły tym samym do wskaźników amerykańskich, które już wczoraj poprawiały poprzednie najlepsze osiągnięcia. Dziś giełdy w USA zyskują kolejne około pół procent.
Dzisiejsza dobra atmosfera wśród inwestorów to przede wszystkim zasługa amerykańskich gigantów publikujących wyniki finansowe. Intelowi(przedstawiał wyniki wczoraj po sesji) oraz bankowi JPMorgan Chase(publikował je dziś przed startem notowań w Nowym Jorku) udało się zatrzeć złe wrażenie po wynikach aluminiowego koncernu Alcoa, który prezentował je w poniedziałek jako pierwsza spółka z prestiżowej średniej Dow Jones. Intel osiągnął m.in. wyraźnie wyższe od oczekiwań przychody, co wskazuje na odradzający się popyt na sprzęt komputerowy - a to zwykle jest pochodną lepszej koniunktury w szerokiej gospodarce. Kolejne doskonałe wyniki JPMorgan - zysk o ponad połowę większy niż rok temu - to zaś sygnał normalizacji sytuacji w branży finansowej.
Do wyników doszły dziś doskonałe dane makro, przede wszystkim znacznie silniejszy od oczekiwanego lutowy wzrost produkcji przemysłowej w strefie euro (0,9 proc. m./m., zamiast prognozowanych 0,1 proc.) oraz lepsze od spodziewanych marcowe dane o sprzedaży detalicznej za Atlantykiem (wzrost o 1,6 proc., przy prognozie 1,2 proc.). Z USA ponadto napłynęły uspokajające dane o inflacji, która wzrosła w marcu jedynie o 0,1 proc. w porównaniu z lutym, czyli mniej niż się spodziewano. Inflacja jeszcze długo nie powinna więc przeszkadzać w ożywieniu gospodarki i nie będzie zmuszać Fedu do podnoszenia stóp procentowych.
W najbliższym czasie uwaga graczy prawdopodobnie będzie koncentrować się na wynikach kolejnych amerykańskich spółek. Trzeba jednak pamiętać, że spory wzrost zysków już od dawna jest dyskontowany w cenach papierów i tylko naprawdę sporo lepsze od przewidywań rezultaty (albo też takie, jak w przypadku Intela, wskazujące na poprawę w całej danej branży) mogą powodować zwyżkę kursów.