Czy padnie rekord "uporczywości" zwyżki?

Publikacja: 16.04.2010 07:36

Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao

Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao

Foto: PARKIET

Krajowe rynki finansowe okazały się w minionym tygodniu całkowicie odporne na wpływ tragicznych wieści, które nadeszły ze Smoleńska. Śmierć prezydenta Rzeczypospolitej i kilkudziesięciu innych osób będzie miała zapewne długoterminowo wysoce negatywny wpływ na atmosferę panującą na scenie politycznej, przyczyniając się do pogłębienia podziałów. Na krótką metę rynki dowiodły jednak kolejny raz swej niezależności od sfery politycznej.

Można tu odwołać się do analogii z tragiczną śmiercią prezydenta USA Johna Kennedy’ego: o ile w dniu zamachu (22 listopada 1963 r.) S&P 500 stracił 2,8 proc., o tyle na następnej sesji indeks wzrósł już o 4 proc. Na wykresie tygodniowym S&P 500 moment zamachu można dostrzec, jeśli się zna mniej więcej jego datę. Na wykresie miesięcznym nie widać już nic...

Jeśli dziś WIG20 zamknie się powyżej poziomu zamknięcia poprzedniego tygodnia (czyli powyżej 2553,58), to otrzymamy dziesiąty z rzędu wzrostowy tydzień na GPW. Gdyby tak się stało, mielibyśmy nowy rekord liczby wzrostowych tygodni.

Poprzednia najdłuższa sekwencja wzrostowych tygodni liczyła sobie dziewięć tygodni. W 15-letniej historii WIG20 taka seria wystąpiła jedynie dwukrotnie (w 2005 oraz 2006 roku). Po czwartkowej sesji wiele wskazuje na to, że taki rekord padnie.

W minionym tygodniu jedna z miar nastrojów na rynku akcji – Consensus Bullish Sentiment – osiągnęła poziom 76 pkt (w skali od 0 do 100). Jest to najwyższy odczyt tego wskaźnika nastrojów od października 2007 roku. Poprzednie jego cykliczne maksimum ustanowione zostało w pierwszej połowie października ub.r. (74 pkt). Tradycyjnie z kontrariańskiego punktu widzenia skrajnie wysokie odczyty nastrojów analityków – takie jak obecne – powinny być traktowane jako sygnał ostrzegający przed możliwością nadejścia spadków cen akcji. Historia minionych lat, kiedy to odczyty Consensus Bullish Sentiment na obecnym wysokim poziomie zawsze poprzedzały jakąś formę korekty wartości S&P 500, generalnie potwierdza to założenie.

Warto jednak zwrócić uwagę, że na niższe ceny trzeba było zwykle czekać dłuższy czas – w niektórych przypadkach nawet ponad pół roku. Jedynie na początku ostatniej bessy w październiku 2007 r. spadek cen akcji rozpoczął się natychmiast po osiągnięciu porównywalnego do obecnego ekstremum nastrojów.

Spadek dynamiki rocznej inflacji CPI do nowego cyklicznego minimum oznacza, że krajowa gospodarka nadal znajduje się w dezinflacyjnej fazie ożywienia, która zgodnie z klasycznymi schematami alokacji aktywów uważana jest za najlepszą dla rynków akcji (następna faza cyklu – inflacyjna część ożywienia gospodarczego – uznawana jest za najbardziej korzystną dla cen surowców).

W marcu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych okazał się wyższy niż rok temu o 2,6 proc., co było najniższym tempem wzrostu od dwóch i pół roku. Dynamika wzrostu cen detalicznych spada już w naszym kraju od ponad półtora roku.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje