Sytuacja Grecji wywołuje emocje, ale czy może trwale popsuć sytuację na rynkach?

Ostatnie dwie sesje na warszawskiej giełdzie stały pod znakiem przeceny wywołanej przez reakcję rynków na problemy deficytów publicznych Grecji i Portugalii.

Publikacja: 29.04.2010 08:10

Sytuacja Grecji wywołuje emocje, ale czy może trwale popsuć sytuację na rynkach?

Foto: GG Parkiet

Bezpośrednim powodem do spadków było obniżenie ratingów przez agencję S&P. W ciągu dwóch sesji WIG20 spadł łącznie o 3,5 proc. i zbliżył się do lokalnego dołka z 22 kwietnia (2483 pkt).

Chciałbym w tym miejscu podzielić się swoim zdaniem odnośnie do tego problemu. Część krajów strefy euro notowała przez lata stały deficyt na rachunku bieżącym oraz znaczne deficyty budżetowe. W okresie prosperity nie stanowiły one problemu, ponieważ kraje te łatwo znajdowały finansowanie zewnętrzne dla własnej nadmiernej konsumpcji. Obecnie, kiedy to finansowanie wygasło, poziomy deficytu w obrotach są nie do utrzymania. Można go zlikwidować na dwa sposoby. Albo zmniejszając drastycznie konsumpcję i inwestycje krajowe, albo regulując konkurencyjność poziomem kursu walutowego. Tak się stało w Polsce w 2008 roku, kiedy złoty gwałtownie się osłabił, poprawiając naszą konkurencyjność.

Oczywiście taka dewaluacja oznacza wyższą inflację, zmniejszenie poziomu życia społeczeństwa, jednak takie samowyregulowanie gospodarki jest szybkie i znacznie mniej bolesne niż wariant drugi, czyli długoterminowy wzrost bezrobocia i zmniejszenie tempa rozwoju kraju. Problem jest jednak taki, że w strefie euro takiej samoregulacji rynek nie może dokonać.

Wszystkie dotychczasowe próby sztucznego usztywniania kursów kończyły się klapą. Nie ma powodu, żeby i tym razem skończyło się to inaczej. Co ciekawe, nie będzie w tym żadnej tragedii dla krajów takich jak Grecja. Wręcz przeciwnie. Gospodarka szybko dostałaby impuls w postaci większej konkurencyjności eksportu, a inwestorzy inwestujący w lokalne obligacje - karę za nierozsądną ocenę ryzyka inwestycyjnego. Historia takich dewaluacji pokazuje, że po krachu rynki bardzo szybko doceniają taką zmianę na lepsze. Widać to choćby po hossie, jaka nastąpiła w Rosji po 1998 roku.

Wracając do bieżącej sytuacji na rynku, to wydaje się, że korekta, jaka następuje po dwóch miesiącach zwyżek, jest jak najbardziej uzasadniona i może jeszcze się przedłużyć. Warto jednak pamiętać o tym, że rynek nie dostał żadnych nowych informacji o borykających się z kłopotami fiskalnymi krajach PIIGS, a jest to wyłącznie gra emocji, które często są złym doradcą. Wyniki spółek amerykańskich są bardzo dobre.

Zysk na akcję (EPS) dla indeksu S&P 500 za ten rok ma wynieść według prognoz około 83 USD, co daje szacowany C/Z dla indeksu na poziomie ok. 14. Po pierwszym kwartale widać przy tym, że dotychczasowy konsensus prognoz może być pobity o około 10 proc. Słabe euro powinno zaś przyczynić się do wzmocnienia europejskich gospodarek eksportowych takich jak Niemcy. Polska zaś jest ściśle uzależniona od koniunktury w Niemczech.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań