W jednym aspekcie oba te środowiska mogą jednak prezentować zbieżne poglądy mówiące, że działalność OFE jest niezmiernie istotna dla kondycji rynku kapitałowego w Polsce. Oczywiście można się różnić w ocenie siły oddziaływania oszczędności przyszłych emerytów na rynek finansowy, ale fakt istnienia tego związku nie podlega większej dyskusji. Skoro więc fundusze emerytalne są tak istotnym składnikiem krajowego rynku kapitałowego, to niezmiernie logiczny wydaje się popularny ostatnio wniosek, że obserwowana w ostatnim czasie słabość GPW jest pochodną czarnych chmur zbierających się nad przyszłością OFE. Oczywiście nie można odmówić zasadności takiemu rozumowaniu, jednak błędem wydaje się spychanie tegorocznej słabości parkietu w Warszawie tylko na barki ożywionej dyskusji o przyszłości krajowego systemu emerytalnego. Warto bowiem zauważyć, że w tym roku słabo prezentują się wszystkie rynki się rozwijające, a kapitały preferują rynki dojrzałe. Jeżeli więc zmienimy na chwilę grupę porównawczą z klasycznej rodziny indeksów giełdy amerykańskiej czy niemieckiej na te bliższe nam pod względem gospodarczego rozwinięcia, to okaże się, że obserwowana słabość nie jest zjawiskiem specjalnie zaskakującym. Przykładowo tegoroczna zwyżka indeksu MSCI Developed Markets o około 8 proc. kontrastuje ze spadkiem średniej MSCI Emerging Markets o prawie 5 proc. Warto przyjrzeć się bliżej poszczególnym indeksom, gdzie brazylijska Bovespa od początku roku zanurkowała o ok. 10 proc., a rosyjski RTS nawet nieco bardziej.
Jak więc widać źródeł słabości należy szukać gdzie indziej i bardziej zasadna od OFE wydaje się globalnie obserwowana preferencja rynków, które korzystają na słabych surowcach, a nie na nich tracą. Nie od dziś bowiem obecny jest schemat, że wysokie ceny surowców sprzyjają rynkom się rozwijającym, a najlepszym tego przykładem była hossa lat 2003–2007. Z kolei gorsza koniunktura na towarach (lata 90) przynosi korzyści ich odbiorcom w postaci rynków rozwiniętych. Dziwić niektórych może tutaj fakt klasyfikacji Polski jako parkietu uzależnionego od rynku surowców, ale jeżeli wiemy, jaką wagę w głównym indeksie ma KGHM, to opisane zależności mogą nabierać nieco innego światła.