Poranny komentarz rynkowy – (ciągle) nie ma pieniędzy dla Grecji

Dane z amerykańskiej gospodarki rozczarowują, a europejscy politycy nie są w stanie porozumieć się ws pomocy dla Grecji, mimo iż czasu jest już coraz mniej.

Aktualizacja: 25.02.2017 15:10 Publikacja: 20.06.2011 09:40

. W takich nastrojach rozpoczynamy bieżący tydzień, nic dziwnego więc, iż w Azji mamy spadki, umocnienie dolara i nadal bardzo drogiego franka. W nadchodzącym tygodniu inwestorzy mogą liczyć na wsparcie ze strony Fed, choć tak naprawdę pomogłaby zgoda w Europie i niższe ceny ropy.

[srodtytul]Dane – zgodnie z planem - rozczarowały[/srodtytul]

Miniony tydzień to duża porcja danych makroekonomicznych, przede wszystkim z USA. Nie wszystkie rozczarowały: było nieco mniej nowych bezrobotnych, dużym pozytywnym zaskoczeniem okazał się rynek budownictwa mieszkaniowego (przede wszystkim pozwolenia na budowy), wzrost odnotował też indeks wskaźników wyprzedzających (tzw. LEI). Jednak kluczowe na moment obecny figury nie dały złudzeń: gospodarka wyhamowuje. Obydwa regionalne wskaźniki aktywności zanotowały kolejne spadki i to spadki bardzo silne. Niższy stopień wykorzystania mocy produkcyjnych pokazał zaś, iż deklaracje firm przekładają się na realne działania. W tej sytuacji zostaje nam jedynie podtrzymać omawianą od dłuższego czasu tezę, iż gospodarka cierpi na skutek zbyt wyżlich cen surowców i w związku z tym ich spadek byłby najlepszym z czynników, który mógłby na dłuższą metę poprawić nastroje rynkowe. Jest jeszcze oczywiście Fed (posiedzenie w środę), ale po ostatnim wystąpieniu Bernanke raczej nie należy liczyć na pomocną dłoń z tej strony.

W notowaniach kontraktów na indeks S&P500 mieliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia próbę odbicia, jednak niespecjalnie udaną. W efekcie po dwóch tygodniach silnych spadków mamy szpulkę i kolejne niższe otwarcie – niespecjalnie bycza kombinacja. W trakcie handlu w Azji nie radziły sobie rynki w Chinach i Indiach – bykom pozostaje zatem liczyć na to, że Europa spróbuje wykorzystać niższe poziomy do zakupów. Bazowy scenariusz to jednak osuwanie się w kierunku strefy wsparcia 1210-1241 pkt.

[srodtytul]EURUSD – greckich problemów ciąg dalszy[/srodtytul]

Poprawa nastrojów wokół Grecji wywołana po konferencji po niemiecko-francuskim szczycie (przypomnijmy, iż Niemcy ustąpiły ze swojego stanowiska, iż prywatni posiadacze obligacji będą zmuszeni do rolowania długu) nie trwała długo. Okazuje się bowiem, iż przystanie Niemiec na stanowisko EBC nie oznacza automatycznej wypłaty środków dla Grecji. Na trwającym wczoraj szczycie euro grupy ustalono, iż Grecja ma do końca czerwca czas na wywiązanie się ze swoich zobowiązań wprowadzenia dodatkowych oszczędności. Tym samym decyzja o wypłaceniu Grecji 12 mld EUR zapadnie w pierwszych dniach lipca – tuż przed tym, jak będą one potrzebne na wykupienie obligacji. Tymczasem grecki premier jutro podda swój gabinet pod wotum zaufania. Teoretycznie powinien je dostać – jego rząd ma poparcie 155 z 300 parlamentarzystów. Gdyby jednak tak się nie stało, przez rynki przeszłaby kolejna fala wyprzedaży.

Wobec braku pozytywnych rozstrzygnięć, odbicie w notowaniach EURUSD zatrzymało się na wyraźnym oporze na poziomie 1,4340, a dziś notujemy wyraźne spadki. Linia trendu, która jest pierwszym wsparciem, obecnie przebiega w okolicach 1,4120. Kolejne wsparcie to dopiero 1,3975. Oporem pozostaje 1,4340.

[srodtytul]EURCHF, CHFPLN – kolejny trudny tydzień?[/srodtytul]

Rozwój wydarzeń w Grecji i szerzej – na peryferiach strefy euro, ma kluczowe znaczenie nie tylko dla notowań EURUSD, ale także EURCHF, a w konsekwencji CHFPLN. Brak porozumienia ministrów finansów na szczycie euro grupy i raczej twarde stanowisko, iż Grecy muszą najpierw przyjąć nowe oszczędności oznacza, iż niepokoje mogą się utrzymać, a to napędza umocnienie franka. Wotum zaufania dla greckiego rządu to kolejny element ryzyka. Pozostaje jednak liczyć na poprawę sytuacji wokół Grecji ponieważ inne czynniki raczej franka nie osłabią. Dane z USA potwierdzają, iż gospodarka ma problemy, a to sprzyja powrotowi szwajcarskich oszczędności do kraju. Bank Szwajcarii nie wykorzystał kwartalnego posiedzenia od osłabienia franka. Tym samym pozostaje liczyć, iż Papandreou dostanie wotum zaufania, wprowadzi oszczędności i na czas dostanie pieniądze na spłatę obligacji.

[srodtytul]W kalendarzu – Fed i dane z Europy [/srodtytul]

Poniedziałkowy kalendarz jest niemal pusty i generalnie w całym najbliższym tygodniu będzie znacznie mniej publikacji niż w ubiegłym, przez co uwaga inwestorów będzie w większym stopniu skupiona na kwestiach politycznych (dziś grecki premier wybiera się do Brukseli). Wydarzeniem tygodnia jest posiedzenie Fed. Dla rynków komunikat Fed może być promykiem nadziei, jednak ostatnie wystąpienia przedstawicieli Rezerwy pokazały, iż w najlepszym przypadku Fed może pozostać pasywny. Warto zwrócić uwagę także na dane z Europy (ZEW i Ifo w Niemczech, PMI w całej strefie), które pokażą na ile spowolnienie dotyka również stary kontynent.

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

www.xtb.pl

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego