W rezultacie WIG20 w szczytowym momencie sesji notowany był nawet 1,5 proc. nad kreską. Powrót kupujących był w dużej mierze spowodowany ogólną poprawą globalnych nastrojów. Na pozostałych europejskich rynkach akcji od samego rana inicjatywa należała do kupujących, choć zwyżki indeksów nie były zbyt okazałe. Z wyjątkiem warszawskiego giełdy wzrost nigdzie nie przekraczał 1 proc.
Zapał do zakupów opadł po południu wraz z publikacją bardzo dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy na temat zatrudnienia i bezrobocia. Kolejne pozytywne dane z gospodarki USA praktycznie przesądzają o marcowej podwyżce stóp procentowych za oceanem. Reakcja rynków na dane była jednak stonowana, bo większość inwestorów zdążyła się już oswoić ze wzrostem kosztu pieniądza. Niemniej giełdy zrobiły zwrot na południe, oddając znaczną część przewagi wypracowanej przed południem. WIG20 zakończył sesję 0,5 proc. na plusie.
Na krajowym parkiecie zdecydowanie największym wzięciem cieszyły się papiery banków, które przez większą część sesji były w gronie najmocniej drożejących walorów. Większość nie utrzymała jednak przewagi do końca sesji (Alior wyjątkiem). Popyt uaktywnił się też w przypadku Lotosu. Wśród najmocniej przecenionych znalazły się PGE i Cyfrowy Polsat.
Optymistyczne nastroje przeważały na szerokim rynku akcji. Uwagę zwraca ponad 30-proc. zwyżka notowań Briju, które odreagowywało po tąpnięciu z początku tygodnia.