Dzięki temu krajowe indeksy mogły kontynuować dobrą passę, notując już trzecią z rzędu wzrostową sesję. WIG20 zyskał 0,8 proc. i był bardzo blisko pokonania okrągłej bariery 2500 pkt. Wprawdzie w poniedziałek nie podjęto żadnej próby jej sforsowania, ale powrót dobrych nastrojów na GPW daje nadzieję, że może to nastąpić już w trakcie kolejnych dni. Co ciekawe, poniedziałkowy dobry wynik udało się wypracować praktycznie bez większej pomocy z zewnątrz. Na pozostałych rynkach akcji chętnych do kupowania nie było zbyt wielu. Część europejskich indeksów kontynuowała ubiegłotygodniowe zwyżki, podczas gdy inne złapały zadyszkę.
Warto zauważyć, że z poprawy nastrojów wokół naszego rynku nie skorzystały mniejsze firmy, które niestety wciąż nie mają sposobu, by przekonać do siebie inwestorów. Zainteresowaniem kupujących cieszyły się przede wszystkim największe spółki wchodzące w skład WIG20. Prym w tym gronie wiodły walory JSW i CCC. Popyt uaktywnił się też na papierach spółek energetycznych i większości banków (wyjątkiem był Bank Pekao). Negatywnie wyróżniły się z kolei akcje spółek rafineryjnych – PKN Orlen i Lotosu, gdzie inwestorzy najwyraźniej postanowili zrealizować część zysków po silnych zwyżkach z ostatnich dni.
Mimo obiecującego początku sesji negatywne nastroje zdominowały szeroki segment małych i średnich firm. W efekcie większość emitentów z tego grona zakończyła sesję na minusie.
Wraz z poprawą nastrojów wokół polskiego rynku do łask inwestorów wróciła polska waluta. Złoty nieznacznie zyskał względem najważniejszych globalnych walut. Na koniec poniedziałkowych notowań za euro płacono 4,30 zł za euro, a dolar wyceniany był po 3,67 zł.