GPW była bowiem wyraźnie słabsza od innych parkietów, które 2018 rok rozpoczęły wręcz w szampańskich nastrojach. Dzisiaj udało się jednak strony czas nadgonić, a do tego z przytupem.

Mowa o straconym czasie, gdyż 2 stycznia nasz rynek nie pracował, mimo że większość parkietów już wówczas wróciła do handlu po noworocznej przerwie. Z kolei wczoraj inwestorzy musieli zmierzyć się z wchodzącymi w Europie w życie nowymi regulacjami MIFID II, które namieszały również w samym handlu poprzez zmiany w kroku notowań czy limitami w zleceniach z warunkiem wielkości ujawnionej. Najbardziej dotknęły one małe spółki, ale ogólnie ostrożna atmosfera handlu tyczyć się mogła również większych podmiotów. Dzisiaj po ostrożności śladu już nie było i krajowe duże spółki gonić mogły wzrosty widoczne wcześniej w całym spektrum rynków wschodzących, jako że indeks je gromadzący już na pierwszej sesji w tym tygodniu z impetem przebił zeszłoroczne maksima. Od tego czasu zyskał prawie 3%, a indeks WIG20 wczoraj zamknął się skromną zwyżką o 0,08%. Dzisiaj udało się jednym ruchem odrobić stracony czas i indeks dużych spółek zyskał aż 2,8%. Zmianom towarzyszyły wyraźnie większe obroty, które w samym segmencie największych spółek przekroczyły 1 mld zł. Zwyżki były szeroko zakrojone i objęły prawie wszystkie spółki. Jedynym wyjątkiem był Cyfrowy Polsat, który stracił niewielkie 0,4%. Pozytywnie zapisały się również średnie i małe spółki, choć te ostatnie zyskały najmniej.

W Europie również panowały bardzo dobre nastroje, a towarzyszyła im publikacja bardzo dobrych odczytów wskaźników PMI dla sektora usług w poszczególnych krajach. Choć dane nie były tak dobre, jak publikowane wcześniej dla sektora przemysłowego, to miniony rok i tak zapisał się najlepiej do branży usługowej od 2007 roku. Jeżeli dodamy do tego serię pozytywnych odczytów z USA oraz Azji, to efektem jest optymizm inwestorów zapatrzonych w fazę zsynchronizowanego wzrostu na całym świecie. Bykom na rynkach sprzyja nie tylko powszechny wzrost gospodarczy, ale również niska przy tym inflacja, która pozwala utrzymywać stopy procentowe na historycznie niskich poziomach. Brak ryzyka nagłego zacieśnienia polityki pieniężnej wypływał też z opublikowanego wczoraj wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Inwestorzy cieszą się z tych sprzyjających warunków, które w minionym roku doprowadziły do niemałych wzrostów i pozytywnie oddziałują również na początku 2018 roku.

Łukasz Bugaj, CFA