Poranek Maklerów. Nowy tydzień, nowa nadzieja na GPW

Prezentujemy komentarze analityczne z czołowych biur maklerskich. Piątkowa sesja zakończyła się lekkim wzrostem indeksów na warszawskim parkiecie czy w poniedziałek jest szansa na kontynuowanie dobrego trendu?

Publikacja: 06.08.2018 08:55

Poranek Maklerów. Nowy tydzień, nowa nadzieja na GPW

Foto: Bloomberg

Piotr Neidek, analityk Domu Maklerskiego mBanku

Pierwszy tydzień sierpnia nie przyniósł umocnienia się warszawskich indeksów. WIG20 zakończył na poziomie 2286 czyli kilkanaście oczek poniżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. a na wykresie pojawiła się świeczka z długim, górnym cieniem. Wprawdzie nie jest to formacja stricte podażowa, jednakże umiejscowienie jej na wysokości tygodniowych średnich EMA sprawia, że pojawia się ryzyko zakończenia kilkunastodniowej zwyżki i do gry ponownie wkraczają niedźwiedzie. Od utworzenia tygodniowego okna hossy minęły już dwa tygodnie zatem zgodnie z koncepcją magnetyczności luk należałoby spodziewać się, że w przeciągu najbliższych dni zainicjowana zostanie spadkowa fala schodząca w stronę 2182-2184. Nie oznacza to jednak, że byki nie spróbują ponownie swoich sił, gdyż otoczenie zewnętrzne zaczęło sprzyjać aprecjacji zaś piątkowe wysokie zamknięcie się DJIA oraz wyhamowanie spadków przez DAX sprawia, że chętnych do grania długich pozycji zacznie przybywać nad Wisłą.

Pytanie tylko, czy koniec ubiegłego tygodnia stanowi wiarygodny impuls do wzrostów, gdyż zachowanie się jankeskich obligacji cały czas ostrzega przed zmianą trendu na rynku długu skutkującego wyciągnięciem kapitału z bardziej ryzykownych segmentów rynku finansowego. Trzydziestolatki mają aktywne sygnały kupna w oparciu o tygodniowy interwał zaś utworzona w tym roku formacja oG&R na wysokości długoterminowej linii trendu wzrostowego sprawia, iż spadkowy Big Picture zaczął się zmieniać na korzyść obligacyjnych byków.

Zespół Doradztwa Inwestycyjnego Biura maklerskiego BGŻ BNP Paribas

Końcówka tygodnia przyniosła uspokojenie nastrojów na warszawskim parkiecie. Przez większą część dnia indeks WIG20 oscylował wokół poziomu czwartkowego zamknięcia, czyli 2280 – 2285 pkt. Wzrost zmienności zaobserwowaliśmy po południu, po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Początkowe zwyżki wynikały z negatywnej interpretacji danych przez inwestorów (mniejsza liczba utworzonych miejsc pracy), co potencjalnie mogłoby wpłynąć na wolniejsze tempo podwyżek stóp procentowych przez Fed (korzystna sytuacja dla rynków emerging markets). Zyski zostały jednak szybko zrealizowane, biorąc pod uwagę utrzymanie się niskiej stopy bezrobocia oraz rewizji w górę tempa kreacji nowych miejsc pracy w USA w poprzednich miesiącach.

Dziś rano poznaliśmy dane o zamówieniach z Niemiec, które okazały się być wyraźnie gorsze od oczekiwań (-4% m/m wobec -0,4% konsensusu). Powyższe może zostać negatywnie odczytane przez inwestorów w kontekście wpływu napięć handlowych pomiędzy USA a Chinami albo UE na realną gospodarkę.

Marcin Brendota, Biuro Maklerskie Alior Banku

Piątkową sesję na krajowym rynku można określić mianem neutralnej. Świeca doji przy niewielkiej zmienności w trakcie sesji (29 pkt.), niewielkim odchyleniu od kursu odniesienia (+5 pkt.) oraz niskich obrotach, raczej sugerowała wrażenie większego oczekiwania na wakacyjny weekend, niż wzmożonej rotacji portfela. Na wykresie dziennym opór jest podkreślany w obszarze zniesienia 38,2% całej poprzedzającej (tegorocznej) fali spadkowej. Wskaźnik RSI odbija w dół od swojej kilkunastomiesięcznej strefy oporu ok. 70 pkt., również wskazując na obniżenie impetu wzrostowego.

Na wykresie 60-min wciąż jest aktywna formacja RGR. Mimo iż w piątek kurs podążał bardziej ruchem bocznym, to ryzyko dolnego wybicia jest wciąż duże. W przypadku dolnego wyłamania potencjał ruchu wynosi ok. 50 pkt. co odmierzając od szacowanej linii szyi (ok. 2260 pkt.) określa poziom docelowy w pobliżu 2210 pkt., czyli niemal przy zniesienia 50 proc. z poprzedzającej fali wzrostowej. Na wskaźnikach AT jest prezentowany nieco odmienny stan, RSI zbliża się ponownie do górnego ograniczenia kanału spadkowego, MACD jest ponad poziomem linii sygnalnej.

Piątkowa sesja przyniosła niewielką zwyżkę na głównych rynkach. Wyraźnie słabszy, piątkowy raport o zmianie zatrudnienia w USA, w porównaniu do odczytu ubiegłomiesięcznego oraz szacunków ADP, może poskromić oczekiwania względem stóp procentowych. Zmiana notowań kontraktów terminowych dla indeksów DAX i SP500 od piątkowego popołudnia implikuje lekko wzrostowy początek sesji dla FW20. W dzisiejszym kalendarium zwracamy uwagę na dane z Niemiec o nowych zamówieniach w przemyśle oraz indeks nastrojów inwestycyjnych Sentix.

Piotr Kuczyński, Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion

W piątek Wall Street reagowała na raport z rynku pracy (o czym poniżej), ale oczywiste było, że nie może on mocno wpłynąć na zachowanie rynków. Tak się też stało.

Dowiedzieliśmy się, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 157 tys. (oczekiwano 190 tys.). Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 170 tys. (oczekiwano 189 tys.). Stopa bezrobocia wyniosła tak jak oczekiwano 3,9 proc. Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca była zdecydowanie pozytywna, więc dane były neutralne.

Pojawiły się też mniej obserwowane indeksy PMI i ISM dla lipca. Indeks PMI dla sektora usług (weryfikacja już publikowanych danych) wyniósł 56 pkt. (oczekiwano 56,2 pkt.). Indeks ISM dla sektora usług wyniósł 55,7 pkt. (oczekiwano 58,6 pkt.)

Najczęściej po szalonych harcach (szczególnie na rynku walutowym) tuż po publikacji raportu rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Tak się też stało i tym razem. Na początku, kiedy Chiny ogłosiły plan obłożenie cłami 60 mld USD importu z USA (blisko połowa importu) indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego, ale od połowy sesji ruszyły na północ i zakończyły dzień niewielkimi zwyżkami.

W piątek na GPW należało oczekiwać odbicia po wzrostach na Wall Street, ale nasz rynek najwyraźniej zapatrzył się na inne giełdy europejskie, gdzie indeksy na początku sesji trzymały się blisko poziomu neutralnego. Tak też rozpoczął dzień WIG20, ale bardzo szybko zabarwił się na czerwono.

Równie szybko jednak indeks powrócił nad kreskę, ale tam utknął i zapanował totalny marazm. Dopiero po pobudce w USA indeks zaczął szybko rosnąć. Pomagał wzrost kontraktów na indeks S&P 500 i poprawa nastrojów na innych giełdach europejskich. WIG20 błyskawicznie zyskał 0,8 proc.

Była to chyba jednak pułapka, o potem indeks powoli się obniżał. Wrócił do poziomu neutralnego i jedynie dzięki fixingowi zakończył sesję wzrostem o 0,13 proc. Nie bardzo wiadomo, co dzisiaj może wpłynąć na zachowanie naszego rynku.

Podczas weekendu nic wielkiego się nie wydarzyło. Jedynie w piątek Chiny podniosły rezerwy konieczne do handlu juanem, co ma spowolnić jego osłabienie (w piątek niewiele to dało, ale dzisiaj juan się umocnił). Cały ten tydzień pozbawiony jest istotnych raportów zarówno spółek jak i danych makro. Czekamy na nowe, pozarynkowe impulsy.

Krzysztof Pado, Dom Maklerski BDM

Piątkowa sesja na WIG20 przyniosła niewielki wzrost notowań na zamknięciu o 0,1 proc. (2286,9 pkt). W czasie dnia było nawet sporo lepiej - byki próbowały podejść na 2300 pkt, jednak w ostatecznym rozrachunku ważniejsze może być utrzymanie wsparcia w okolicach 2280 pkt. Po dynamicznym wybiciu w drugiej połowie lipca, strona popytowa potrzebuje trochę odpoczynku (oscylatory techniczne, jak np. RSI już uległy schłodzeniu). Ostatni bastion niedźwiedzi to okolice 2330 pkt. Nastroje w piątek na globalnych rynkach były dość dobre. DAX zyskał 0,6 proc., niewiele mniej wzrósł S&P500 (+0,5 proc.). Nieco słabsze od oczekiwań były dane z amerykańskiego rynku pracy na poziomie przyrostu liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (157 tys vs 193 tys konsensus).

Rano nastroje na rynkach azjatyckich są lekko spadkowe. Na minusach handlowane są m.in. indeksy w Szanghaju (pokłosie jeszcze piątkowych kolejnych gróźb celnych, tym razem ze strony chińskiej). W lekko zielonym odcieniu notowane są tymczasem kontrakty na DAX i S&P500. Kalendarz makro jest dziś ubogi. Rano rozczarować mogły dane o zamówieniach w przemyśle w Niemczech za czerwiec. W dalszej części dnia zwrócić uwagę może jedynie indeks Sentix ze strefy euro za sierpień. Na polskim rynku wyraźniej w tym tygodniu da o sobie znać sezon wyników za 2Q'18 (m.in. raporty PGE, Energii, Pekao, Kęt, Aliora czy Lotosu), ale dopiero po poniedziałku.

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia