Próba oddalenia od 1600 pkt

WIG20 zaczął czwartkową sesję od wzrostu o 0,4 proc. do 1612 pkt. Poranny zryw popytu wspierały mocne zamknięcia sesji w Azji i USA. Nikkei 225 zyskał bowiem 1,5 proc., a S&P500 2,3 proc. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 23.04.2020 09:13

Próba oddalenia od 1600 pkt

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Środa na GPW przyniosła wyraźne odreagowanie spadków z początku tygodnia. WIG20 zyskał 2 proc., mWIG40 1,3 proc., a sWIG80 1,7 proc. Zwyżkom sprzyjały wzrosty na rynku ropy naftowej. Te ostatnie przełożyły się też na dzisiejsze zwyżki w Azji i USA. W efekcie pierwsze takty czwartkowej sesji w Warszawie także należały do byków. Złoty był rano stabilny względem euro i dolara, a rentowność 10-letnich obligacji sięgała rekordowo niskiego poziomu 1,296 proc. O 7,3 proc. drożała rano ropa WTI i baryłka wyceniana była na 14,75 USD. Złoto stabilozowało się w okolicy 1716 USD za uncję. Kapitalizacja rynku kryptowalut wzrosła w ciągu doby o 1,8 proc. do 208 mld USD. Bitcoin kosztował rano 7106 USD, ethereum 180,8 USD, a XRP 0,1875 USD.

Dziś czeka nas sporo publikacji makro, które mogą wpływać na nastroje, choć kierunek tego wpływu pozostaje jedną wielką niespodzianką. Od rana publikowane będą indeksy PMI dla głównych gospodarek świata. Po południ czeka nas publikacja liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (14.30). Jak sytuację na rynkach oceniają analitycy i czego się dziś spodziewają?

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Podczas nieobfitującej w istotne wydarzenia środowej sesji giełdy w Europie i USA notowały wyraźne plusy, wspierane przez notowania cen ropy. Moment zawahania nastąpił w godzinach porannych, ale ruch spadkowy na WTI zatrzymał się tym razem powyżej poziomu 10 USD, po czym nastąpiło wyraźne odbicie. Informacje z frontu koronawirusowego można określić jako neutralne, choć dalsze utrzymywanie się stabilnych poziomów zarówno nowych przypadków na świecie, jak i przyrostów ofiar śmiertelnych epidemii w kolejnych dniach z czasem powinno zacząć wywierać presję na rynek akcji. Tymczasem wydaje się, że nieco szybciej niż można było się spodziewać do swojego punktu kulminacyjnego docierają ważne rynki wschodzące, jak Brazylia i Turcja, bardziej od niego odległa jest zapewne Rosja. Główne giełdy europejskie rosły wczoraj od 1,3% (CAC40) do 1,9% (FTSE MiB). WIG20 zyskał 2,0%, mWIG40 1,3%, a sWIG80 1,7%, wymazując około połowy strat z wtorku. Jedynym blue chipem, który zamknął się pod kreską było Pekao po informacjach o zmianie na stanowisku prezesa banku.

S&P500 wzrosło o 2,3%, a NASDAQ o 2,8%, a wpływ rynku ropy na zachowanie Wall Street powinien maleć. Czas, który pozostał do rozliczenia kontraktów czerwcowych mógłby pomóc ustabilizować się cenom WTI w przedziale 15-25 USD, a Brent w przedziale 20-30 USD, choć trwałość ewentualnych silniejszych ruchów w górę pozostanie wątpliwa. Efekty załamania cen wydają się w dużej mierze wycenione. 20% długu amerykańskich spółek energetycznych kwotowana jest na poziomie 70% nominału lub niższym, co samo w sobie wydawałoby się może niezbyt wysoką wartością, gdyby nie szerokie oczekiwania na nadzwyczajną ochronę, którą otrzymają od władz. Wydaje się więcej niż prawdopodobne, że zachowanie giełdy w przyszłym tygodniu zostanie zdominowane przez sezon wynikowy, który wejdzie w kulminacyjną fazę – swoje raporty ogłoszą wszystkie „bilionowe" przedsiębiorstwa, we wtorek Alphabet, w środę Microsoft (oraz również istotny Facebook), w czwartek Apple i Amazon. Najważniejszym sprawozdaniem w tym tygodniu wydaje się publikowany dziś po sesji raport Intela.

Dzisiejszy dzień będzie interesujący z perspektywy danych makro, dowiemy się m.in. jak silne spadki wskaźników PMI zobaczymy w strefie Euro i USA. choć reakcje na nie mogą być niejednoznaczne. Jasny powinien być natomiast wpływ na rynek kolejnej publikacji o nowych wnioskach o zasiłek w USA. Aktualny konsensus wskazuje na ich wzrost o 4,35 mln (vs. 5,25 mln przed tygodniem). Notowania futures sugerują umiarkowany optymizm przed otwarciem, wszystkie główne rynki azjatyckie zwyżkują.

Zespół Analiz BM Alior Banku

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami głównych indeksów. Przeszło 5% wzrosty notowały spółki z sektorów IT (Micron i NVidia) oraz energetycznego (Noble Energy i Marathon Oil). Optymizm inwestorów prawdopodobnie wynika z obrazu wyników za I kwartał 2020 roku, które pomijając spółki z sektorów najmocniej dotkniętych epidemią koronawirusa są zaskakująco mocne, co więcej prognozy wyników na nadchodzący rok są lepsze niż rok wcześniej. Solidne, przeszło 20% wzrosty odnotowały notowania ropy typu Brent po tym, jak prezydent D. Trump oznajmił, że wydał rozkaz ostrzelania i zniszczenia każdego irańskiego okrętu wojennego, który będzie zagrażał amerykańskim okrętom w Zatoce Perskiej. Prawdopodobnie wzrost cen ropy będzie tylko epizodem, gdyż zapasy tego surowca w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 2,98 % i nic nie zapowiada zakończenia presji sprzedażowej w najbliższym okresie. Jeżeli chodzi o dane makro, to dzisiaj poznamy kwietniowe wartości indeksów PMI dla przemysłu oraz usług dla USA, państw tworzących Strefę Euro oraz dla Wielkiej Brytanii. Dodatkowo popołudniu poznamy liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.

Również wczorajsza sesja zakończyła się mocnymi wzrostami na warszawskim parkiecie. Spośród 15 indeksów sektorowych 12 zakończyło notowania na zielono. Co ciekawe, pomimo podania przez GUS słabych danych dotyczących marcowej dynamiki sprzedaży detalicznej indeks WIG-odzież wzrósł 2%. Presja popytowa występuje na akcjach spółki CCC, która poinformowała o otwarciu 100 sklepów poza galeriami handlowymi oraz możliwością restrukturyzacji spółki zależnej – Karl Vogele działającej na rynku szwajcarskim. Również podjęta przez PGE decyzja o zrezygnowaniu z inwestycji nieprzynoszących oczekiwanych korzyści przekłada się na wzrost notowań. Według szacunków spółki decyzja ta pozwoli na zaoszczędzenie ponad 1 mld zł. Natomiast zmiany personalne na stanowisku prezesa w Pekao S.A. nie spotkało się z przychylnym nastawieniem inwestorów, przez co kurs tracił 2,3%. Warto również zauważyć, że na historycznych maksimach zakończyły się notowania spółki CD Projekt, tym samym uległa wzmocnieniu pozycja lidera pod względem kapitalizacji rynkowej, która obecnie wynosi ok. 33,4 mld zł. Sentyment ten przekłada się na inne spółki z sektora gamingowego, m.in. Ultima Games czy CI Games.

Piotr Neidek, analityk techniczny BM mBanku

Odreagowanie na rynku ropy poprawiło nastroje inwestorów z Wall Street. S&P500 zyskał na zamknięcie dnia +2.3% i gdyby nie słabsza końcówka sesji, indeks zamknąłby się powyżej pułapu 2800, do którego finalnie zabrakło jednego oczka. Patrząc jednak na dzienny wykres ww. benchmarku nie pojawiła się żadna popytowa formacja, na bazie której akcyjne byki zyskałyby wyraźną przewagę. Wczorajsze wzrosty zostały w główniej mierze zrobione dzięki wysokiemu otwarciu, co szczególnie dobrze widać na wykresie DJIA. Próba wypełnienia wtorkowej luki bessy okazała się nieudolna i chociaż dzień zakończył się na plusie, to jednak ww. bechmark nie zdołał wydostać się nad pułap 23627 a tym samym podażowa formacja zwana wyspą odwrotu wciąż straszy na wykresie indeksu amerykańskich blue chips. Nadal kiepsko zachowuje się DJTA, który wczoraj nie zdołał odeprzeć ataku podaży i zamknął się poniżej kreski, zwiększając tym samym ryzyko wybicia się dołem z trójkątnej formacji zapoczątkowanej jeszcze w I połowie marca.

Po wtorkowej przecenie na GPW, środa przyniosła odreagowanie. WIG20 powrócił powyżej 1600 punktów zaś WIG ponownie znalazł się nad pułapem 44k. Wzrosty odnotowały także pozostałe warszawskie indeksy jak mWIG40 oraz sWIG80, jednakże żadnemu z kluczowych benchmarków nie udało się wybić sufitu czarnej świeczki powstałej we wtorek. Wciąż niepokojące sygnały docierają z wykresu benchmarku średnich spółek, gdzie doszło do zamknięcia tygodniowej sekwencji białych świeczek o okazałych korpusach i aby byki mogły zwycięsko wyjść z lokalnej potyczki, piątkowe close musiałoby wypaść powyżej 3245. Zwolennicy grania długich pozycji nie powinni także zapominać o niedomkniętych lukach GAP_w obecnych na wykresie WIG i WIG20.

Czynnikiem ostrzegawczym dla akcjonariuszy pozostaje słabość złotego, który wczoraj zaczął się ponownie osłabiać. Na wykresach USDPLN oraz EURPLN kontynuowany jest proces budowania trójkątów, z których wiarygodne wybicie powinno okazać się odczuwalne dla GPW. Wczoraj dolar naruszył górne ograniczenie ww. struktury a tym samym zapaliło się zielone światło do zaatakowania podwójnego szczytu. Także euro zaczęło kierować na północ, dlatego też wczorajsza próba dźwignięcia WIGów na północ może okazać się przedwczesna...

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego