Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się zwyżkami. SP500 zyskał 1,4 proc., a Nasdaq Composite 1,6 proc. Dziś rano dobre nastroje panowały w Azji - tokijski Nikkei 225 zwyżkował o 1 proc. Ponadto złoty stabilizował się wobec euro i dolara, zyskując po niecałe 0,1 proc. Na rynku ropy baryłka WTI drożała o 0,8 proc. do 55,22 USD, złoto taniało o 0,1 proc. do 1836 USD za uncję, a bitcoin drożał o 1,95 proc. do 36 323 USD. Stabilność kruszców i walut w połączeniu z zielenią na rynkach akcji i kryptowalut przemawiała więc rano zdecydowanie na korzyść byków. W tym kontekście nie dziwi fakt, że GPW zaczęła od ruchu w górę. Niedużego, ale w górę. WIG20 rósł w pierwszych minutach handlu o 0,8 proc. do 1971 pkt. Pułap 2000 pkt wciąż pozostaje dla niego najbliższym oporem, a ubiegłotygodniowe minimum - 1885 pkt - wsparciem. Druga i trzecia linia GPW była rano nieco słabsza. Indeksy mWIG40 i sWIG80 zyskiwały odpowiednio 0,26 proc. i 0,02 proc. Największa aktywność skupiła się rano na antybohaterach wtorkowej sesji - KGHM i CD Projekt. Obie spółki zaczęły na plus. Miedziowy gigant zyskiwał 1,86 proc., a producent gier 1,5 proc.
A jak sytuację oceniają eksperci?
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Podczas gdy praktycznie na całym świecie dominowała wczoraj zieleń, a główne indeksy w Europie zyskiwały od 0,8% (FTSE100) do 2,0% (IBEX), GPW zachowywała się zaskakująco słabo. Poranne dane o wzroście PKB w strefie euro w 4Q2020 okazały się właściwie zgodne z konsensusem (-0,7% k/k, minimalnie lepiej, ale przy ujemnej rewizji liczb za poprzedni kwartał), więc uwaga rynku skupiała się głównie na publikacjach raportów wynikowych, przy bardzo pozytywnych generalnych nastrojach. Przed otwarciem w USA pozytywnie zaskoczył Exxon, a chociaż Pfizer osiągnął zyski poniżej konsensusu, uwagę mediów przyciągała głównie kwota 15 mld USD za wyprodukowane w tym roku szczepionki na COVID. Ponownie wsparciem dla sentymentu jest kwestia negocjacji fiskalnych w USA – z jednej strony otrzymujemy ciągłe zapewnienia, że negocjacje z Republikanami przebiegają doskonale, z drugiej Demokraci uruchomili wczoraj procedurę, która „w razie czego" pozwoli przyjąć ewentualne ustawy zwykłą większością.
WIG20 spadł wczoraj o 0,7%, mWIG40 wzrósł o 0,5%, a sWIG80 o 0,1%. Duża relatywna słabość może mieć jednak ograniczoną wartość prognostyczną. W olbrzymim stopniu odpowiadały za nią dwie spółki – KGHM i CD Projekt, co trudno traktować inaczej niż kurz opadający po histerii wokół WallStreetBets. KGHM musiał znaleźć się pod silną presją z uwagi na srebro, tracące niemal całość poniedziałkowych wzrostów, ale dziś sytuacja na rynku kruszcu wydaje się stabilizować, a dalsze perspektywy pozostają dobre. CD Projekt z kolei wymazał już prawie całość ruchu z ubiegłego tygodnia, co daje szansę na względną stabilizację.
Na początku dnia niewiele wydaje się zagrażać kontynuacji wzrostów na świecie, być może poza mało prawdopodobnym scenariuszem jakiegoś negatywnego przełomu podczas posiedzenia OPEC i danymi ADP z amerykańskiego rynku pracy radykalnie niższymi od oczekiwań (choć ich wpływ nawet wtedy mógłby być niewielki poza rynkami walut i długu). Inwestorzy europejscy liczą na powrót M. Draghi'ego do wielkiej polityki, coraz mocniej spekuluje się, że miałby objąć fotel europejskiego premiera. Opublikowane po sesji wyniki Alphabetu dadzą kolejny silny impuls amerykańskiej technologii (spółka rosła w handlu posesyjnym o 7,5%). Raport Amazonu nie stoi w żadnym stopniu na przeszkodzie, choć inwestorzy muszą przetrawić informacje o zwolnieniu przez J. Bezosa fotela prezesa.