Fundusze ASZ mogą sobie dobrze radzić w warunkach podwyższonej zmienności, jednak zarządzający muszą odłożyć emocje na bok.
Zarabiać, ale jak?
Wielu zarządzających zapowiadało, że ten rok przyniesie zdecydowany przyrost zmienności na rynkach i bardzo szybko się to sprawdziło. Tymczasem fundusze absolutnej stopy zwrotu mają bardzo elastyczną politykę inwestycyjną, powinny radzić sobie w każdych warunkach, zatem w okresach zmienności mogą się pozytywnie wyróżnić na tle pozostałych kategorii.
– Z założenia fundusze absolutnej stopy poprzez szeroką politykę inwestycyjną, często obejmującą wiele klas aktywów oraz dzięki wykorzystaniu instrumentów pochodnych, mogą zarabiać zarówno na zwyżkach, jak i spadkach cen – tłumaczy Konrad Ogrodowicz, zarządzający Superfund TFI. Przyznaje, że jeśli bieżący rok będzie przebiegał w takt podwyższonej zmienności, to fundusze ASZ będą miały pole do popisu.
Piotr Miliński, zarządzający Quercusa TFI, mówi, że inwestowanie w ostatnich miesiącach przypomina nieco podróż przez pole minowe. – Mimo że na indeksach nie zawsze to widać, to w wielu klasach aktywów widzieliśmy ruchy o dawno niespotykanej skali. Dotyczy to nie tylko akcji amerykańskich (reakcje na wyniki Amazona, Paypala czy Facebooka), ale również europejskich obligacji skarbowych i surowców, na czele z ropą naftową – analizuje. – Takie środowisko sprzyja powstawaniu okazji, a fundusze absolutnej stopy zwrotu mają elastyczność, która pozwala na wykorzystanie nadarzających się szans – twierdzi. Miliński zastrzega, że samo kupienie akcji czy szerokiego indeksu może już nie przynieść tak spektakularnych stóp zwrotu, jak w poprzednich latach. – To będzie rok, gdzie dobra selekcja spółek i właściwa alokacja sektorowa pozwoli wyróżnić się z tłumu, ale jednocześnie każda błędna decyzja będzie karana zdecydowanie mocniej – przewiduje.
Zarządzający Superfund TFI ocenia, że podwyższona zmienność rodzi okazje, więc działa na korzyść funduszy ASZ, natomiast wysoka zmienność generuje również dużą nieprzewidywalność rynku, co zwiększa trudność zarządzania. – Im rynek będzie bardziej nieprzewidywalny dla zarządzających, tym wyniki funduszy mogą być gorsze. Ciekawym rozwiązaniem jest tutaj wykorzystywanie algorytmów w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, ponieważ bazują one przede wszystkim na zmianie cen aktywów, a nie na szumie informacyjnym – zauważa Ogrodowicz. – Dodatkowo ich podejście jest powtarzalne i ogranicza wpływ emocji na proces decyzyjny, które szczególnie w okresach wysokiej zmienności mogą wpływać negatywnie na decyzje zarządzających – podkreśla. Ogrodowicz przypomina, że w grupie polskich funduszy absolutnej stopy zwrotu jest duże zróżnicowanie, są zarówno fundusze zarządzane tradycyjnie, jak i algorytmicznie. Sprawia to, że klienci mają całą paletę rozwiązań, które mogą być pomocne w budowaniu portfela w nadchodzących miesiącach.