Giełdowe koncerny muszą lepiej zadbać o środowisko

Na wyniki finansowe większości przeanalizowanych przez nas dużych firm opłaty środowiskowe nie mają istotnego wpływu. Być może dlatego w wielu przypadkach rosną, zamiast spadać.

Publikacja: 19.09.2022 07:13

Dla wielu spółek największe trudności związane z ograniczaniem ich oddziaływania na środowisko wiążą

Dla wielu spółek największe trudności związane z ograniczaniem ich oddziaływania na środowisko wiążą się z barierami technologicznymi i finansowymi.

Foto: Fot. Kalman/Shutterstock

Opłaty za korzystanie ze środowiska naturalnego to swoistego rodzaju rekompensata dla państwa z tytułu negatywnego oddziaływania przedsiębiorstw na środowisko. Daniny wynikające z wprowadzania gazów lub pyłów do powietrza oraz składowania odpadów firmy wpłacają na rachunki właściwych urzędów marszałkowskich, a za pobór wód oraz wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Co do zasady ich wartość co roku rośnie. Dla przykładu, w ubiegłym roku opłata za gazy lub pyły wprowadzane do powietrza wynosiła 412,01 zł za kg, a w tym roku jest to już 426,02 zł. Z kolei za umieszczenie odpadów na składowisku wzrosła z 301,84 zł do 312,10 zł za tonę. Ostatnie podwyżki były więc niewielkie, najwyżej 4-procentowe. Ile zapłaciły z ich tytułu największe giełdowe grupy przemysłowe?

Parkiet

Bariery technologiczne

W grupie Ciech w ubiegłym roku wartość opłat środowiskowych spadła o 13,6 proc. Spółka tłumaczy, że w zakresie emisji gazów i pyłów do powietrza wiązało się to z m.in. z optymalizacją w doborze parametrów energetycznych. Zmniejszono też ilość składowanych odpadów. – Działania związane z optymalizacją wykorzystania zasobów naturalnych i prowadzące do zmniejszenia poziomu emisji stanowią ważny element działań inwestycyjnych grupy Ciech. Wszystkie nasze instalacje będące źródłem emisji są na bieżąco modernizowane w celu uzyskania najwyższej możliwej efektywności i zgodności z tzw. BAT – przekonuje Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu. Dodaje, że łącznie na liście działań inwestycyjnych związanych z poprawą efektywności energetycznej, a więc także zmniejszenia oddziaływania na środowisko, grupa ma blisko 100 pozycji na lata 2021–2022. Natomiast do 2040 r. chce osiągnąć neutralność klimatyczną.

Realizacja tego zadania nie jest jednak łatwa przede wszystkim ze względu na bariery technologiczne. Chodzi m.in. o mocno ograniczoną dostępność rozwiązań dotyczących nowych źródeł energii, które mogłyby być wykorzystane przez przemysł energochłonny i jednocześnie byłyby neutralne klimatycznie. Podobnie jest w kwestii odpadów. – Dlatego potrzebne są mechanizmy, na poziomie regulacji czy systemu dofinansowania, ułatwiające opracowywanie i wdrażanie opłacalnych, skutecznych metod pozwalających na wypełnienie ambitnych celów Zielonego Ładu czy idei gospodarki o obiegu zamkniętym. Inną kwestią jest tworzenie otoczenia sprzyjającego realizacji inicjatyw zmniejszających oddziaływanie przemysłu na środowisko, takich jak np. pozyskiwanie energii z odpadów – uważa Kuk. Jego zdaniem niezbędna jest też zmiana przepisów prawa dotycząca przyspieszenia uzyskiwania niezbędnej dokumentacji w procesie inwestycyjnym, zwłaszcza decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Obecnie czas jej uzyskania sięga nawet dwóch lat.

Parkiet

Ślad węglowy

W 2021 r. nieznacznie wartość opłat środowiskowych wzrosła w grupie JSW. Spółka tłumaczy, że to konsekwencja wzrostu opłat za emisję gazów związaną z produkcją energii elektrycznej i cieplnej. Jak będzie w tym roku? – Wielkość opłat za korzystanie ze środowiska i za usługi wodne w przypadku kopalń wiąże się z uwarunkowaniami górniczymi (metan, wody słone), jak również z wielkością produkcji koksu i energii. Z uwagi na to trudno jest oszacować ich wielkość – twierdzi Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW.

W ub.r. spółka matka wydała na inwestycje w zakresie ochrony środowiska 88,3 mln zł oraz około 75 mln zł zależny JSW Koks i 10,3 mln zł firma PGWiR. Do 2030 r. grupa planuje kolejne inwestycje związane m.in. z redukcją śladu węglowego, ochroną wód i bioróżnorodnością, zrównoważoną gospodarką odpadami oraz poszanowaniem zasobów i rekultywacją. W związku z tym, że 74 proc. wartości śladu węglowego grupy stanowi metan, w pierwszej kolejności skupiono się na redukcji jego emisji. Do 2030 r. ślad węglowy ma spaść o 30 proc. względem 2018 r. Z kolei osiągnięcie neutralności klimatycznej zaplanowano do 2050 r. Dla JSW największe trudności związane z realizacją tych celów wiążą się z barierami technologicznymi. Chodzi zwłaszcza o braki dostępnych i wdrożonych na skalę przemysłową technologii redukcji emisji metanu z powietrza wentylacyjnego oraz przemysłowych technologii odsalania wód dołowych i gospodarczego wykorzystania odpadów pogórniczych w dużej skali. Istotne znaczenie odgrywają też bariery finansowe, w szczególności problemy z pozyskiwaniem finansowania zewnętrznego na projekty związane z wydobyciem stałych paliw kopalnych.

Przejęcia i inwestycje

Mocny, ponad 30-proc. spadek opłat środowiskowych zanotowała grupa PGNiG. To następstwo ograniczenia składowania odpadów i kosztów ponoszonych w związku z wprowadzaniem gazów i pyłów do powietrza. W ich redukcji pomogło z kolei oddanie do użytku bloku gazowo-parowego na warszawskim Żeraniu, zastąpienie kotłów wodnych węglowych kotłami gazowymi oraz budowa instalacji redukcji siarki i rtęci.

W następnych latach do ograniczenia opłat również powinny przyczynić się inwestycje związane z modernizacją instalacji energetycznych. – Celem działań podejmowanych przez grupę PGNiG w zakresie oddziaływania na klimat i środowisko naturalne jest minimalizowanie tego wpływu w ramach prowadzonej działalności. Dlatego w spółkach grupy PGNiG od wielu lat są rozwijane certyfikowane systemy zarządzania w zakresie ochrony środowiska – informuje departament komunikacji i marketingu spółki. Dodaje, że obecnie istotnym wyzwaniem przy realizacji nowych projektów jest bardzo niestabilne otoczenie makroekonomiczne, co powoduje konieczność ponownej analizy założeń przyjętych w planach inwestycyjnych. O ich ewentualnej rewizji zdecyduje już Orlen, który w tym roku chce sfinalizować przejęcie PGNiG.

Płocki koncern na inwestycje związane ze zrównoważonym rozwojem chce wydać do 2030 r. około 30 mld zł, w tym ponad 25 mld zł na działania zmierzające do redukcji śladu węglowego. „W ciągu 10 lat PKN Orlen zrealizuje ponad 60 projektów zwiększających efektywność energetyczną obecnie istniejących aktywów produkcyjnych. W nowych projektach rafineryjnych i petrochemicznych wykorzystywane będą najlepsze i najbardziej efektywne emisyjnie technologie” – przekonuje biuro prasowe Orlenu. W tym czasie koncern chce zredukować emisje CO2 o 20 proc. z obecnych aktywów rafineryjnych i petrochemicznych i o 33 proc. emisji CO2 na MWh w biznesie energetyki.

Na razie efektywność oddziaływania grupy Orlen na środowisko mierzona wysokością opłat środowiskowych trudno jednak uznać za satysfakcjonującą. Koncern w 2021 r. odnotował wzrost opłat za korzystanie ze środowiska o blisko 13 proc. Nie wyjaśnia przyczyn tego wzrostu. „W bieżącym roku w grupie Orlen spodziewany jest wzrost opłat środowiskowych w związku z połączeniem z grupą Lotos oraz dalszymi planami rozwojowymi firmy w obszarze upstream (poszukiwań i wydobycia ropy i gazu – red.)” – podaje płocka spółka.

Wzrost produkcji

Wzrost łącznej wartości opłat środowiskowych w 2021 r. zanotowała też grupa Tauron, co w głównej mierze wynikało ze zwiększonej produkcji prądu i ciepła. Największy udział w ich strukturze miały kolejno opłaty z tytułu wprowadzania gazów lub pyłów do powietrza, następnie opłaty związane z poborem wód i odprowadzaniem ścieków i za usługi wodne. Koncern szacuje, że w tym roku poniesie podobne jak rok temu koszty finansowe związane ze swoim oddziaływaniem na środowisko. „Grupa od kilku lat realizuje Zielony Zwrot Taurona, którego celem jest zwiększenie udziału źródeł zero- i niskoemisyjnych w miksie wytwórczym. Aktywa wytwórcze zero- i niskoemisyjne same w sobie nie generują lub generują w bardzo ograniczonym zakresie emisje do powietrza oraz jednocześnie nie stanowią źródeł powstawania odpadów i ścieków, które to czynniki wpływają bezpośrednio na wysokość lub ograniczanie opłat środowiskowych” – zauważa zespół prasowy Tauronu.

Koncern nie identyfikuje barier technologicznych ani prawnych związanych z ograniczaniem oddziaływania firm na środowisko. „Brakuje natomiast bezpośrednich zachęt biznesowych do takich działań” – twierdzi spółka.

Nieznacznie opłaty środowiskowe poszły w górę w grupie Kęty. – Główny czynnik wzrostu opłat to wzrost produkcji, który pociąga za sobą zwiększone zużycie wody oraz większą emisję – tłumaczy Michał Malina, dyrektor IR w Kętach. Jego zdaniem w 2022 r. o wielkości tego typu kosztów również zdecyduje wolumen produkcji. Ze względu na dużą zmienność rynku trudno jednak oszacować, jak będzie wyglądała sytuacja w kolejnych miesiącach. Niezależnie od tego Kęty wdrożyły wspólne standardy i normy postępowania dla wszystkich spółek z grupy w zakresie niskoemisyjnej i efektywnie korzystającej z zasobów produkcji i dążenia do neutralności klimatycznej w perspektywie do 2050 r.

O ponad 17 proc. opłaty środowiskowe wzrosły w KGHM. Oddziały spółki matki najwięcej zapłaciły za składowanie odpadów, a następnie za emisje pyłowo-gazowe. Koncern nie odpowiedział, czy podobny trend utrzyma się w tym roku ani z czym dla niego wiążą się największe bariery związane z ograniczaniem oddziaływania na środowisko.

Na nasze pytania nie odpowiedziały Azoty, Enea i PGE. Tymczasem szczególnie duże opłaty środowiskowe (zapewne największe w Polsce) ponosi ostatni z tych koncernów. W przypadku Azotów i Enei nie znaleźliśmy danych na temat wysokości opłat.

Firmy
Erbud i Onde ogłaszają wyniki i zapowiadają dywidendy
Firmy
MCI liczy na ożywienie
Firmy
Śnieżka liczy na silniejszego konsumenta
Firmy
Prezes Bumechu odchodzi. Przed nim nowe wyzwania sportowe
Firmy
Grupa Ferro poprawiła rentowność
Firmy
Pointpack: kurs się załamał. DHL Parcel Polska chce ograniczyć współpracę