Początek poniedziałkowej sesji w Europie przebiegał pod dyktando byków, ale w kolejnych godzinach coraz mocniej do głosu dochodziła podaż. Po południu niemiecki DAX oscylował w okolicach piątkowego zamknięcia, a rodzimy WIG20 był niemal 1 proc. pod kreską z wartością sięgającą 2150 pkt. Nasz indeks ma jednak za sobą kilkanaście udanych sesji. Odrobił już straty z 24 lutego (załamanie na rynkach po ataku Rosji na Ukrainę).
Czy banki podniosą indeks
Regularnie sprawdzamy, ile wynosi „teoretyczna" wartość indeksu, bazująca na najnowszych rekomendacjach. Obecnie, po awansie Pepco i mBanku do WIG20 (w miejsce Mercatora i Tauronu), teoretyczna wartość indeksu wynosi 2583 pkt. To aż o jedną piątą więcej od obecnej rynkowej wartości. Tak wysoko ostatni raz indeks był na początku 2018 r. Kiedy WIG ustanawiał rekord wszechczasów jesienią zeszłego roku, przebijając poziom 75 tys. pkt, WIG20 również radził sobie dobrze, atakując opór na 2,5 tys. pkt, ale do historycznych rekordów z 2007 r. (ponad 3,9 tys. pkt) dzieliła go jeszcze przepaść.
W najbliższych kwartałach wsparciem dla WIG20 w obecnych niespokojnych czasach może być struktura tego indeksu. Dominują w nim spółki z branż tradycyjnych, w tym banki. W obecnym otoczeniu makroekonomicznym (środowisko rosnących stóp procentowych) banki mogą zyskiwać. Po marcowej rewizji sektor finansowy odpowiada łącznie za niemal 37 proc. portfela indeksu. Specyfika WIG20 polega nie tylko na dominacji branż tradycyjnych, ale również na nietypowej strukturze kapitałowej polskich blue chips. Aż 45 proc. z nich ma w akcjonariacie – bezpośrednio lub pośrednio – Skarb Państwa. To jednak trudno uznać za argument wspierający wyceny, jest wręcz przeciwnie (ryzyko polityczne).
Faworyci analityków
W ostatnim czasie na rynek trafiły nowe wyceny m.in.dla JSW. Analitycy DM BOŚ w raporcie z 20 marca podnieśli cenę docelową dla akcji węglowej spółki, podtrzymując dla niej zalecenie „kupuj". Nowa wycena implikuje aż 35-proc. przestrzeń do zwyżki w stosunku do aktualnego kursu. Analitycy podtrzymują pozytywne nastawienie do spółki ze względu na poprawę perspektyw dla cen węgla. Zakładają, że średnio w tym roku osiągnie ona poziom 461 USD/t wobec wcześniej prognozowanych 350 USD/t.
Z kolei BM mBanku, w raporcie z 11 marca, podniosło treść rekomendacji dla JSW do „kupuj" z „redukuj", podbijając jednocześnie cenę docelową, ale poprzeczkę zawiesiło niżej niż DM BOŚ.