Firma wytwarza tzw. włókniny nietkane, używane przede wszystkim do produkcji pieluch dla dzieci i innych środków higieny osobistej. Dlatego jej najważniejszymi kontrahentami są Procter & Gamble czy Kimberley Clark.

Rezac powiedział Bloombergowi, że z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej i sporej nadpodaży ceny są stale pod dużą presją. Zaznaczył jednak, że negocjacje przebiegają łagodniej niż rok temu. Rozmowy mają się zakończyć w listopadzie. Analitycy z biura maklerskiego Atlantik uważają, że sukcesem byłoby wynegocjowanie przez Pegas Nonwovens cen na poziomie z 2009 r.Pegas ma zdecydować w styczniu przyszłego roku o budowie nowej, dziewiątej już linii produkcyjnej. Szacowany koszt tego przedsięwzięcia to 66 mln USD (190 mln zł).

Prezes czeskiej spółki stwierdził, że jego zdaniem na rynku jest wciąż miejsce na nowe moce produkcyjne. Uruchomienie kolejnej instalacji produkcyjnej zwiększyłoby moce wytwórcze Pegasa o około 20 proc.W tym roku czeskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu przyznało spółce ze Znojmo ulgę inwestycyjną w związku z planowaną budową nowej linii produkcyjnej. Aby z niej skorzystać Pegas Nonwovens musi oddać i uruchomić inwestycję jeszcze przed końcem 2012 r. Będzie to możliwe, pod warunkiem że ostateczna decyzja o rozpoczęciu budowy zapadnie w przyszłym roku, dlatego też rynek oczekuje, że zarząd Pegasa zdecyduje się na ten wydatek. Gdyby inwestycję rozpoczęto na początku nadchodzącego roku, mogłaby zostać uruchomiona w I kwartale 2011 r. Decyzji o rozbudowie mocy produkcyjnych oczekiwano już w tym kwartale, zarząd ją jednak odłożył.

W I połowie 2009 r. grupa Pegas miała 16,02 mln euro zysku netto (rok wcześniej 23,24 mln euro). Skonsolidowane przychody wyniosły 63,19 mln euro (rok wcześniej 75,34 mln euro).Wczoraj na zamknięciu GPW akcje Pegasa podrożały o 5,2 proc., do 76,8 zł, w Pradze kurs się nie zmienił i wynosił 460 koron (75,12 zł).