Na działającej od początku maja stronie internetowej pojawiła się kopia pisma, w którym jego autorzy zawiadamiają KNF o podejrzeniu manipulacji i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat rozwoju grupy kapitałowej Veno przez władze spółki z NewConnect.

Autorzy wniosku zarzucają władzom Veno m.in. wprowadzanie akcjonariuszy w błąd poprzez podawanie nieprawdziwych informacji o postępie prac nad projektem samochodu VenoCar, opracowywanego przez Veno Automotive, niedopełnienie obowiązków informacyjnych poprzez niewykazywanie powiązań kapitałowych i osobowych między Veno i jego akcjonariuszami a firmami, w które inwestuje. Inny zarzut to fałszerstwo: podpisywanie listów i komunikatów dla serwisu PAP imieniem i nazwiskiem Adama Nowaka, nieistniejącego w rzeczywistości pracownika biura zarządu spółki.

Arkadiusz Kuich, prezes Veno, zarzuty blogerów nazywa wyssanymi z palca i niepoważnymi. Przypomina, że jeszcze w połowie czerwca spółka sama złożyła dwa wnioski do KNF, zarzucając autorom bloga manipulację. Sprawą zajęła się również policja, która na wniosek Veno bada, czy autorzy nie rozpowszechniają nieprawdziwych wiadomości. Co na to KNF? – Każda informacja, która wpływa do UKNF, jest sprawdzana, te również – mówi Katarzyna Biela z biura prasowego.