Do rąk inwestorów giełdowych miałoby trafić 40?proc. kapitału spółki, wycenianej na 850 mln USD. Z nieoficjalnych informacji wynika, że z emisji nowych akcji firma miałaby pozyskać 300 mln USD. Na sprzedaż mogą trafić też stare papiery należące do Kiriła Podolskiego, właściciela Valars.
Valinor to zarejestrowany na Cyprze wehikuł zarządzający spółkami, które uprawiają zboże na powierzchni 360 tys. ha (południe Rosji i wschód Ukrainy). W skład grupy wchodzi też osiem elewatorów na terenie Ukrainy i Rosji. Według wstępnych danych firma miała w ub.r. 90–95 mln USD zysku EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) oraz około 200 mln USD długu. W przygotowaniach do debiutu spółce doradza kijowska firma inwestycyjna Investohills. Jej przedstawiciele potwierdzają jedynie, że spółka przygotowuje się do debiutu na GPW.
Eksperci podkreślają, że mocną stroną spółki jest gigantyczny bank ziemi. Dla porównania, giełdowa Astarta, która jest w pierwszej piątce na Ukrainie pod względem areału uprawianej ziemi, dzierżawi ponad 200 tys. ha. – Jeśli wyniki Valinoru i wielkość banku ziemi, o których mówi się tylko nieoficjalnie, okażą się prawdziwe, to zaprezentowana wycena spółki wydaje się atrakcyjna – mówi Konstantin Fastowiec, analityk banku inwestycyjnego Renaissance Capital.
Rosjanie zdecydowali się na GPW zapewne po udanych ofertach ukraińskich grup spożywczych w 2010 roku. W listopadzie na GPW zadebiutował Agroton, produkujący zboża, a w grudniu Milkiland, działający w branży mleczarskiej.