Rekordowy zysk i dywidenda Budimeksu

Potentat budowlany zarobił w 2010 r. 10,46 zł w przeliczeniu na akcję. Znakomita część tej kwoty ma trafić do akcjonariuszy

Aktualizacja: 27.02.2017 02:38 Publikacja: 23.02.2011 02:23

Kierowany przez Dariusza Blochera Budimex będzie szukał zleceń za granicą. Myśli m.in. o powrocie do

Kierowany przez Dariusza Blochera Budimex będzie szukał zleceń za granicą. Myśli m.in. o powrocie do Rosji. fot. s. łaszewski

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Kierowana przez Dariusza Blochera grupa zarobiła w minionym roku na czysto 267,5 mln złotych przy 4,43 mld zł obrotów. Wynik jest lepszy od oczekiwanego. Konsensus analityków ankietowanych przez „Parkiet” zakładał, że Budimex zamknie rok 2010 z 4,3 mld zł obrotów i 258 mln zł zarobku netto. To najlepszy wynik w historii grupy. Wiele wskazuje na to, że rekordowy zysk przełoży się na takąż dywidendę.

– Spodziewam się, że większość z 10,48 zł zysku grupy przypadającego na akcję trafi do właścicieli – mówi Blocher. Na dywidendę może zostać przeznaczonych ponad 75 proc. zarobku, tj. co najmniej 7,84 zł na papier. – Decyzja w tej sprawie należy oczywiście do akcjonariuszy – mówi prezes. Dywidenda za 2008 i 2009 r. wynosiła kolejno 5,84 i 6,8 zł i była równa odpowiednio 160 i 100 proc. skonsolidowanego zysku za ten okres. Rynek dość spokojnie przyjął nieformalną deklarację w sprawie podziału zarobku. Kurs akcji spółki wzrósł wczoraj o 0,1 proc.

[srodtytul]Wyższe obroty, niższy zysk[/srodtytul]

Jakimi wynikami budowlana grupa będzie się mogła pochwalić w  roku 2011? Prezes Budimeksu ocenia, że jej przychody wzrosną. Portfel zamówień Budimeksu na koniec 2010 roku wyniósł 6,9 mld zł, a w najbliższym czasie spółka może podpisać zlecenia opiewające na kolejne 1,2 mld zł. – Duża część tych zleceń przypada na ten rok – mówi Blocher. Zysk grupy będzie niższy. Powód – mniejszy zarobek Budimeksu Nieruchomości, który w 2011 r. rozliczy sprzedaż maksymalnie 350 lokali wobec 950 mieszkań w 2010 r.

Prezes Budimeksu nie ukrywa jednak, że kolejne lata będą dla spółki wyzwaniem, a to za sprawą spadku zamówień publicznych. – Oczekiwaliśmy, że lukę po kontraktach autostradowych uzupełnią zlecenia od producentów energii. Jesteśmy rozczarowani opóźnieniami i wstrzymywaniem przetargów – mówi Blocher.

[srodtytul]Śmieci i ekspansja za granicą[/srodtytul]

W tej sytuacji grupa szuka innych sposobów na zarabianie. – Chcemy wejść w rynek usług miejskich, takich jak wywóz śmieci. Myślimy o zaangażowaniu się w budowę i zarządzanie spalarniami śmieci, rozmawiamy o tym m.in. z władzami Warszawy, Bydgoszczy, Gdańska, Katowic i Poznania – informuje Blocher. Budimex chce też wyjść za granicę i powalczyć o zlecenia budowlane. – W grę wchodzą Rosja, Ukraina, Bułgaria i Rumunia. Jeżeli zdecydujemy się na ten krok, prawdopodobny jest zakup lokalnej firmy budowlanej, w oparciu o którą tworzyć będziemy swoją pozycję na rynku – mówi Blocher.

[srodtytul]PKP jeszcze da zarobić[/srodtytul]

Spółka liczy na więcej zleceń od polskich kolei. Aby wzmocnić tu swoje kompetencje, Budimex chce kupić od PKP Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury. – Wstępne wyniki due diligence są obiecujące – mówi Blocher. Dodaje, że niepokoją go medialne doniesienia o składanych przez kolejarzy żądaniach długoletnich gwarancji zatrudnienia. O PNI Budimex rywalizuje z czterema innymi firmami, w tym Polimeksem-Mostostalem i PBG. Blocher zapewnia, że Budimex nie jest skazany na PNI. – Mamy na oku dwie, trzy inne spółki – mówi prezes.

Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił