Sytuacja na rynku zachęca nas do uruchamiania kolejnych inwestycji. W Polsce powinien wystartować piąty etap Platinum Business Park w Warszawie, Willson Office Park w Poznaniu i inwestycja biurowa we Wrocławiu. Pracujemy też, wspólnie z Polnordem, nad rozpoczęciem budowy galerii w Wilanowie – zapowiada Eli Alroy, przewodniczący rady nadzorczej Globe Trade Centre. – Poza Polską szykujemy się m.in. do kolejnej inwestycji biurowej w Bukareszcie – dodaje Alroy.
Szef nadzoru ocenił, że 2011 r. przyniesie poprawę wyników spółki. – 2009 rok był kryzysowy, 2010 r. to okres przejściowy, ten rok powinien stać pod znakiem znaczących zwyżek popytu, rosnących wycen nieruchomości i podwyżek stawek czynszów – ocenia Alroy.
Wyniki spółki mają się poprawiać m.in. dzięki finalizowaniu inwestycji. W tym roku mają zostać oddane do użytku budynki z 89 tys. mkw. łącznej powierzchni biurowej i handlowej, a w 2012 r. portfel GTC zasili 132 tys. mkw. powierzchni komercyjnej. Tym samym łączna powierzchnia biur i centrów handlowych należących do GTC może wzrosnąć z 532 tys. do 753 tys. mkw., znacząco zwiększając przychody z wynajmu, które w 2010 r. wzrosły o 19 proc., do 496 mln zł.
GTC zapowiada, że część aktywów spółki trafi w 2011 r. pod młotek. – Przed kryzysem sprzedawaliśmy 1–2 projekty rocznie, chcemy wrócić do tej praktyki – mówi Alroy. Które budynki mogą zmienić właściciela? – Biorąc pod uwagę preferencje inwestorów i wyceny, najbardziej prawdopodobne wydaje się upłynnienie części polskich aktywów – dodaje przewodniczący nadzoru GTC.
Od początku roku kurs GTC spadł o 14 proc. Do tak głębokiej przeceny akcji doprowadziła sprzedaż 16 proc. akcji dewelopera przez głównego właściciela, spółkę Kardan, w styczniu br. Choć akcje sprzedano z 11-proc. dyskontem wobec wyceny rynkowej, Alroy uważa transakcję za sukces. – Akcje sprzedano z 20-proc. premią do wartości księgowej, o co dziś nie jest łatwo – mówi szef nadzoru GTC. W jego ocenie przetasowania w akcjonariacie wyjdą GTC na dobre. – Do tej pory istniało ryzyko, że Kardan będzie forsował wypłatę dużej dywidendy, uderzając w plany inwestycyjne spółki. W dłuższym okresie GTC i jego akcjonariusze na tym skorzystają – ocenia Alroy, dodając, że firma raczej nie podzieli się z akcjonariuszami zyskiem za 2010 r.