Zarząd budowlanej spółki rekomenduje wypłatę całego ubiegłorocznego jednostkowego zysku netto (sięgnął 226,3 mln zł) oraz 5,5 mln zł kapitału zapasowego utworzonego z zysku z lat ubiegłych. W sumie daje to 231,8 mln zł, czyli 9,08 zł na akcję. Przypomnijmy, że w 2010 r. do akcjonariuszy Budimeksu trafiło 173,6 mln zł (6,8 zł na walor). Firma przekazała im cały jednostkowy zarobek, który w 2009 r. wyniósł 138 mln zł, oraz 35,6 mln zł z kapitału zapasowego.
Licząc po piątkowym kursie, rekomendacja zarządu oznacza, że stopa dywidendy sięgnie 9,6 proc., podczas gdy dla indeksu WIG-Budownictwo tego samego dnia było to 2 proc., a dla WIG 2,3 proc. – Zarząd zapowiadał wcześniej, że spółka może przeznaczyć na dywidendę około 70 proc. skonsolidowanego zysku netto (około 190 mln zł – przyp. red.). Zaproponowana kwota okazała się znacznie wyższa, co daje wysoką jak na branżę stopę dywidendy – komentuje Adrian Kyrcz, analityk z DM IDMSA. Jego zdaniem wczoraj drugim pozytywnym zaskoczeniem była informacja o przepływach pieniężnych z działalności operacyjnej, które tylko w IV kwartale wyniosły około miliarda złotych. – Wysoki poziom gotówki może skłaniać do wniosku, że?również w kolejnych latach firma będzie skłonna wypłacać?wysokie dywidendy, zwłaszcza że zarząd zapowiada, iż pomimo wysokiej wypłaty z ubiegłorocznego zysku, spółka będzie chciała utrzymać poziom zadłużenia netto – mówi analityk.
Saldo środków pieniężnych Budimeksu zwiększyło się w minionym roku o 64,8 proc., do blisko 1,9 mld zł. Około miliarda gotówki przybyło grupie właśnie we wspomnianym IV kwartale.
W 2010 r. grupa miała 4,4 mld zł przychodów i 267,4 mln zł zysku netto.?Na koniec roku jej portfel zleceń wart był blisko 6,9 mld zł, o 31 proc. więcej niż rok wcześniej. W całym 2010 r. spółki wchodzące w skład grupy podpisały kontrakty budowlane o łącznej wartości niespełna 5,4 mld zł (bez aneksów).