Jak zarządy uspokajają akcjonariuszy

Co łączy Eurotel, TIM, Sygnity, Śnieżkę i DGA? Cena ich akcji bardzo w ostatnich miesiącach spadła, a zarządy oficjalnie zabrały głos w tej sprawie. Z jakim skutkiem?

Aktualizacja: 23.02.2017 13:04 Publikacja: 24.09.2011 03:47

Jak zarządy uspokajają akcjonariuszy

Foto: GG Parkiet

Gwałtowna przecena akcji niepokoi nie tylko akcjonariuszy spółek, ale też ich zarządy.

Niektóre w oficjalnych komunikatach lub rozmowach z mediami przekonują więc, że fundamenty ich przedsiębiorstw są dobre i że nie wydarzyło się nic, co tłumaczyłoby spadek notowań. Takich oświadczeń mieliśmy w ostatnim czasie więcej niż zwykle. Wszystko za sprawą bessy, która w krótkim czasie obniżyła wyceny niektórych firm nawet o kilkadziesiąt procent.

Akcje Sygnity, firmy z branży IT, potaniały w lipcu o 21 proc.(do 21,34 zł na koniec lipca).

Komunikat zarządu z 3 sierpnia nie powstrzymał dalszej silnej zniżki. Mimo informacji o poprawie parametrów finansowych i wzmianki

o planach inwestycyjnych kurs nie wytrzymał sierpniowego załamania na rynku i spadł do 14 zł. – Komunikaty zarządów mogą na chwilę poprawić nastroje i pomóc notowaniom, ale nie są w stanie zmienić – w odniesieniu nawet do pojedynczych firm – rynkowych trendów, zwłaszcza tak mocnych jak zapoczątkowany w sierpniu – mówi Piotr Cieślak, wiceprezes ds. analiz i rozwoju Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Akcje DGA, firmy zajmującej się doradztwem gospodarczym, również traciły na wartości w lipcu. Komunikat prasowy zarządu z 19 lipca, informujący o 10 mln zł gotówki na inwestycje oraz braku zadłużenia, nie powstrzymał spadku. Nie złagodził również skutków sierpniowego załamania na GPW. Od początku wakacji do uspokojenia rynków w połowie sierpnia akcje DGA potaniały o 26 proc. – Inwestorzy i analitycy

zawsze bacznie przyglądają się wypowiedziom zarządów, jednak istotniejsze jest to, co będzie, a nie to, co było – mówi Adam Zaremba, główny ekonomista Idea TFI. Aktualny stan fundamentów firmy i wyniki za minione okresy tracą na znaczeniu tym bardziej, im bardziej narastają wątpliwości co do dalszej koniunktury gospodarczej.

Cena akcji Śnieżki, producenta farb i lakierów, spadła 9 września aż o 25 proc. Gwałtowna przecena mogła być efektem kiepskich nastrojów na rynku oraz słabej płynności walorów tej spółki. Zarząd wydał komunikat 10 dni po zdarzeniu, informując, że przecena nie jest spowodowana sytuacją fundamentalną firmy. Raport za pierwsze półrocze 2011 r. przedstawiał dobre wyniki finansowe mimo rosnących kosztów produkcji. – W ramach właściwej polityki informacyjnej, nie zaś w celu poprawy kursu, zdecydowaliśmy się wydać komunikat potwierdzający dobry stan naszych fundamentów – mówi Piotr Mikrut, prezes Śnieżki. Oświadczenie zarządu nie poprawiło notowań. Cena akcji oscyluje wokół 25 zł, czyli znacznie poniżej poziomu sprzed 9 września.

W wypadku Eurotelu, firmy będącej przedstawicielem operatora sieci telefonii komórkowej, szybka reakcja zarządu na przecenę akcji dała efekt. Kurs tej spółki spadał 5 sierpnia o 15 proc. Oświadczenie o dobrych wynikach finansowych i owocnej współpracy z operatorem T-Mobile pojawiło się jeszcze w trakcie sesji. Dzięki temu do końca notowań kurs odrobił 50 proc. spadku, nie poddał się również przecenie WIG na kolejnych sesjach. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że nasz komunikat nie odwróci spadkowego trendu. W trosce o inwestorów postanowiliśmy jednak szybko zareagować na gwałtowną przecenę i zapewnić ich, że finanse firmy są w dobrym stanie – mówi Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotelu.

Skuteczność reakcji zarządu najlepiej widać w  wypadku spółki TIM zajmującej się dystrybucją materiałów elektrotechnicznych. Tłumaczył się on z 25-proc. przeceny kursu, która miała miejsce 9 września. Wydany trzy dni później komunikat wskazywał na 61-proc. wzrost zysku netto spółki w okresie styczeń–lipiec wobec tego okresu roku ubiegłego. Na czterech kolejnych sesjach akcjom TIM udało się odrobić całą stratę. Poza oświadczeniem zarządu notowaniom pomogła jednak poprawa nastrojów na giełdzie. W tym czasie indeksy rosły po nowych informacjach dotyczących ratowania strefy euro. Kurs firmy broni obecnie poziomu sprzed załamania.

Czy zatem zarządy powinny zajmować stanowisko w sprawie gwałtownych przecen? Czy przynosi to jakieś efekty? Analitycy zgodnie twierdzą, że w obecnej sytuacji największy wpływ na kursy mają ogólna rynkowa tendencja i przewidywania dotyczące koniunktury gospodarczej. Zarządy podkreślają, że ich postawa była tylko wyrazem właściwej polityki informacyjnej. – Reakcja zarządów nie jest taktyką naganną, zakładając oczywiście, że podawane informacje są prawdziwe. Niestety, komunikaty nie przyniosą pożądanego efektu, gdyż przyczyny leżą zupełnie gdzie indziej. To sytuacja strefy euro oraz kryzys zaufania na rynkach finansowych odgrywają kluczową rolę, wpływając negatywnie na kursy spółek z GPW– uważa Andrzej S. Nartowski, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów.

Komentrz: Dariusz Wieczorek, Parkiet

Co łączy PBG z takimi firmami, jak: DGA, Eurotel, Śnieżka czy TIM, poza tym, że zarządy wszystkich spółek zabrały głos w sprawie dużej przeceny akcji na giełdzie i tłumaczyły, że nie ma ona uzasadnienia w fundamentach? Jeszcze to, że prezes każdej z tych firm jest również jej dużym akcjonariuszem, a w niektórych nawet sprawuje kontrolę. Korekta notowań bezpośrednio więc uszczupliła portfel każdego z menedżerów.

Oczywiście, to tylko papierowe straty w stosunku do wycen na przykład z wiosny tego roku, kiedy indeksy zarówno największych, jak i małych spółek były na szczytach. Papierowe, bo prezesi nie informowali o sprzedaży akcji w ostatnich miesiącach. Ale te straty mimo wszystko robią wrażenie. Na przykład wartość pakietu akcji PBG, który należy do prezesa Jerzego Wiśniewskiego, w ciągu niespełna trzech miesięcy obniżyła się o około pół miliarda złotych. Czy papierowe straty poniesione na giełdzie mogą mieć swoje konsekwencje? Mogą, zwłaszcza gdy akcje są zabezpieczeniem jakichś zobowiązań. Dlatego tłumaczenia niektórych zarządów, że oświadczenia na temat przeceny akcji to wyraz dobrej polityki informacyjnej, a nie troski o notowania, nie wydają mi się do końca uczciwie.

 

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?