Firma ta ma zostać przejęta w zamian za akcje IZNS. Negocjacje w tej sprawie mogą potrwać do końca marca 2012 r.
IZNS nie ujawnia, o jaką firmę chodzi. – Spółka, o zakupie której rozmawiamy, to stabilne, dobrze poukładane przedsięwzięcie z branży spożywczej. Mam nadzieję, że rozmowy w sprawie ewentualnej transakcji zakończymy jak najszybciej – mówi Paweł Sobków, prezes giełdowej spółki. Podkreśla, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o parytetach czy możliwym układzie sił w akcjonariacie po ewentualnej transakcji.
Biorąc pod uwagę wartość księgową IZNS, 11,7 mln zł, jak i nieznacznie przekraczającą 20 mln zł kapitalizację, można założyć, że właściciel spożywczej firmy będzie posiadał co najmniej połowę podwyższonego kapitału giełdowej spółki. Sobków zapewnia, że transakcja nie ma na celu „sprzedaży" miejsca na GPW, a główny akcjonariusz IZNS, Powszechne Towarzystwo Inwestycyjne (ma 19,9 proc. akcji), wiąże swoją przyszłość z iławską spółką. – Obecnie IZNS nie prowadzi działalności operacyjnej, jest firmą inwestycyjną. Pozyskanie biznesu z branży FMCG (towary szybko zbywalne – red.) wydaje się bardzo dobrym pomysłem na dalszy rozwój. Dla obecnych akcjonariuszy ewentualna transakcja oznacza wprowadzenie do spółki przewidywalnego i stabilnego biznesu, który dynamicznie rośnie – analizuje Sobków.
Czy zakup firmy spożywczej oznacza, że IZNS pozbędzie się obecnie posiadanych aktywów, takich jak akcje notowanych na NewConnect spółek RSY, CSY czy Zastalu z GPW? – Przejęcie nie oznacza, że na tym etapie wyjdziemy z obecnych inwestycji – mówi Sobków.