CEDC nic nie warte?

Bank inwestycyjny Nomura ostrzegł, że producent wódek może mieć problem z rolowaniem obligacji, które zapadają w 2013 r. I wycenił akcje spółki na zero. Inni analitycy zgadzają się, że spółka jest w trudnym położeniu

Aktualizacja: 24.02.2017 03:35 Publikacja: 19.11.2011 01:36

CEDC nic nie warte?

Foto: GG Parkiet

Akcje CEDC, drugiego gracza na polskim rynku wódki i pierwszego na rosyjskim, są bezwartościowe. Tak zawyrokował w piątek japoński bank inwestycyjny Nomura, wydając dla notowanej w Nowym Jorku i Warszawie spółki rekomendację „redukuj", a docelową cenę akcji obniżając z 8 USD (26,3 zł) do zera. W reakcji na ten zacytowany przez Reutera raport papiery CEDC taniały w Warszawie nawet o ponad 6 proc. Na zamknięciu sesji płacono za nie 11,15 zł, po spadku ceny o blisko 2 proc.

Więcej negatywnych ocen

Z Edwardem Mundym, analitykiem Nomury, który zajmuje się CEDC, nie udało się nam skontaktować. Ale z jego raportu wynika, że, jak podał Reuters, głównym powodem obniżki wyceny spółki jest ryzyko, że będzie ona miała problem ze spłatą lub refinansowaniem zapadających na początku 2013 r. obligacji o nominalnej wartości 300 mln USD. Wówczas firma musiałaby sprzedać część aktywów lub groziłoby jej bankructwo.

Zarząd nie zgadza się z taką oceną sytuacji spółki. – Nasz biznes musiał ostatnio stawić czoła wielu trudnościom, jednak już w raporcie za III kwartał było widać poprawę wyników na głównych rynkach. Nadal generujemy przepływy pieniężne i analizujemy dostępne nam możliwości finansowania. Chcemy rozwiązać kwestie obligacji z terminem wymagalności na I kwartał 2013 r. w sposób najbardziej efektywny dla spółki – skomentował William Carey, prezes CEDC.

Ale nie tylko Nomura nisko wycenia akcje firmy, w Polsce znanej m.in. z marek Żubrówka, Bols i Absolwent. Rosyjski bank inwestycyjny Renaissance Capital kilka tygodni temu zalecił sprzedaż jej akcji, ustalając cenę docelową na 1 USD (3,25 zł). Deutsche Bank rekomenduje „trzymanie" tych papierów, wyceniając je na 3,1 USD (10,1 zł).

– Moja wycena jest wypadkową trzech scenariuszy, zważonych prawdopodobieństwem. Jeden z nich poskutkowałby wyceną akcji na poziomie zero. A założenia, na których się opiera, wcale nie są nierealne – zaznaczał jednak Łukasz Wachełko, analityk Deutsche Banku. Jakie to założenia? – Dalsze pogorszenie biznesu operacyjnego, połączone z brakiem możliwości refinansowania długu – wyjaśnia.

Także Magdalena Komaracka, analityk Ipopemy Securities, przyznaje, że producent wódek może mieć kłopoty z rolowaniem długu. – Trudno sobie wyobrazić, żeby CEDC wygenerowało do początku 2013 r. 300 mln USD wolnych przepływów pieniężnych na wykupienie obligacji. Będzie więc musiało sprzedać nowe obligacje, ale nie wiadomo, czy ktoś będzie chciał je kupić – tłumaczy. A nawet jeśli nabywcy by się znaleźli, to żądaliby wysokiego oprocentowania nowych papierów. Te zapadające w 2013 r. mają kupon 3?proc. Tymczasem w przypadku obligacji zapadających w 2016 r. sięga on już ponad 8 proc. Po tym, jak na początku listopada zarząd CEDC po raz drugi w tym roku obniżył całoroczną prognozę wyników, rentowność tych papierów na rynku przekracza 23?proc.

Kto winduje kurs?

Akcje CEDC od początku roku straciły już ponad 80 proc., podczas gdy papiery jego głównego konkurenta, Belvedere, niespełna 40 proc. To pokazuje, że problemy producenta żubrówki nie są spowodowane wyłącznie kurczeniem się rynku wódki w Polsce i Rosji. Mimo to w czwartek i piątek rano walory CEDC mocno podrożały, choć nie pojawiły się żadne korzystne dla spółki informacje. Jedną z przyczyn mogło być zamykanie w USA transakcji krótkiej sprzedaży tych papierów. Ale Natalia Zagwozdina, analityk Renaissance Capital, zdradziła w rozmowie z „Parkietem", że według jej informacji największym nabywcą akcji CEDC była w ostatnich dniach Nomura. Doniesień tych nie udało się nam potwierdzić.

 

Lotos najsłynniejszym przypadkiem

Najsłynniejszą „zerową" wycenę spółki notowanej na GPW?poznaliśmy w listopadzie 2008 r., kiedy ówczesny analityk UniCredit CAIB?Poland  Robert Rethy wycenił Lotos na zero złotych, wskazując na wysokie zadłużenie naftowej spółki i ujemne przepływy pieniężne. W?lutym 2011 r. Komisja Nadzoru Finansowego ukarała dom maklerski karą 500?tys. zł, zarzucając, że analityk (obecnie pracuje dla Wood &Company) pominął w raporcie niektóre składniki majątku Lotosu.

Zdaniem analityków CEDC nie podejmie żadnych działań prawnych przeciwko Nomurze między innymi dlatego, że?kondycja spółki jest dziś gorsza niż Lotosu, gdy analityk UniCreditu wycenił jego akcje na zero.

Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego,?zapewnił, że instytucja ta rutynowo sprawdzi, czy?rekomendacja japońskiego banku inwestycyjnego zawiera wszystkie wymagane dla takich publikacji elementy. K.K., gS

[email protected]

Firmy
Popyt wspiera Auto Partnera
Firmy
eVoting wciąż tkwi w rynkowej niszy
Firmy
Michał Kwaśniewski, Quidea: Fundacji rodzinnych będzie przybywać
Firmy
Renegocjowane kontrakty zdecydują o tegorocznych wynikach Compremum
Firmy
Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy: Cognor bez dywidendy, ale tylko przez rok
Firmy
Prezes Trakcji zwolniony za poręczeniem. Obowiązki prezesa powierzone członkowi zarządu