Tym samym podtrzymał swoje stanowisko, które przedstawił w sierpniowym wywiadzie dla „Parkietu". Powiedział wtedy, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wycofanie się ze złoża, czyli sprzedaż 20 proc. udziałów Lotosu, a następnie zainwestowanie pieniędzy w lepiej zarządzany projekt. W II kw. spółka odnotowała 528,8 mln zł straty netto wobec 270 mln zł zysku rok wcześniej. Bez uwzględniania odpisu na projekt Yme, który wyniósł 934,6 mln zł, strata wyniosła 243,7 mln zł. Był to drugi już odpis z tytułu utraty wartości tych aktywów.

Lotos zainwestował dotąd w Yme ok. 1,7 mld zł. Pierwotnie wydobycie z Yme miało ruszyć w 2009 r., ale wciąż nierozwiązany jest problem niesprawnej platformy wiertniczej.