Obecnie kosztami z tego tytułu obciążone są koncerny paliwowe, m.in. giełdowe spółki PKN Orlen i Lotos. Zmiana ustawy ma na celu dostosowanie przepisów Dyrektywy 119 WE z 2009 r. do polskiego prawa. Z końcem tego roku upływa obowiązek implementacji tej dyrektywy.

Zaproponowane regulacje prawem jeszcze nie są. Znalazły się dopiero w opublikowanym przez Rządowe Centrum Legislacji projekcie nowelizacji ustawy w tym zakresie. Według twórców projektu szacunkowa wartość 10 proc. zapasów obowiązkowych wynosi ok. 1,387 mld zł. „Dodatkowo przedsiębiorcy w pierwszym roku zyskają ponad 60 mln zł z tytułu nieponoszenia kosztów utrzymania tej części zapasów" – napisano.

Według szacunkowych danych wartość zapasów ropy lub paliw utrzymywanych przez firmy paliwowe w okresie od 2013 do 2017 roku pomniejszy się o ok. 4,16 mld zł i „wpłynie pozytywnie na bilanse spółek naftowych".

Zdaniem analityków każde odciążenie koncernów w zakresie utrzymywania obowiązkowych zapasów wpłynie korzystnie na ich wycenę giełdową. Z rozwiązania zapewne zadowolony jest PKN, który oczekiwał przejęcia przez państwo 30 proc. całej puli zapasów obowiązkowych.