W ubiegłym roku sytuacja rynkowa wybitnie wam sprzyjała. Czy spodziewacie się utrzymania korzystnej koniunktury w branży w 2015 r?
Poziom zamówień na pierwszy kwartał pozwala na optymizm, ale trzeba pamiętać, że sytuacja rynkowa potrafi szybko się zmieniać. Cały czas korzystamy z ekspansji polskiej produkcji mebli, której głównym przeznaczeniem jest eksport. Koniunktura na głównych rynkach eksportowych jest bardzo dobra, a pozycja polskich meblarzy jest niezachwiana. Polskie firmy meblowe zainwestowały ogromne pieniądze w nowoczesną technologię, dlatego są bezkonkurencyjne w średnim i niższym segmencie cenowym. Ponadto coraz odważniej zaczynają konkurować z firmami z górnej półki. Jednocześnie zagraniczni potentaci, zwłaszcza produkcji kuchennej, myślą o ulokowaniu produkcji w Polsce, co jest dla nas szansą na wzrost zapotrzebowania na nasze produkty.
W 2014 roku spółce udało się zauważalnie poprawić rentowność. Czy jest przestrzeń do zwiększania marż w 2015 roku?
Dostrzegam przestrzeń do ich poprawy po stronie kosztowej, czemu sprzyja prowadzony program poprawy efektywności produkcji. Jednocześnie mamy dość ograniczone możliwości podnoszenia cen płyty, mimo wzrostu popytu na nasze produkty. Odczuwamy wzrost presji konkurencyjnej w wyniku pojawienia się na polskim rynku tańszej płyty ze Wschodu, gdzie w wyniku konfliktu na Ukrainie producenci mają nadwyżki, które przekierowują na Zachód. Dlatego spodziewam się utrzymania cen na płyty na obecnych poziomach.
Intensywnie ostatnio inwestujecie w unowocześnianie zakładów. Jakie macie plany inwestycyjne na ten rok?