Skonsolidowane przychody w firmie, która zajmuje się produkcją sprzętu do sterowania procesami przemysłowymi, wyniosły w ubiegłym roku 109 mln zł, co oznacza wzrost o 3,8 proc. w stosunku do 2013 r. Natomiast zysk netto za cały 2014 r. było wyższy o 32 proc. od zysku netto za 2013 r. (6 mln zł wobec 4,1 mln zł). Wzrost przychodów zanotowano na wszystkich głównych rynkach handlowych grupy kapitałowej, z wyjątkiem Rosji. - Z powodu dekoniunktury w Rosji sprzedaż spadła tam o 371 tys. zł.
- Transakcje z odbiorcami w Rosji dokonywane są w dolarach, zatem spółka nie traci na spadku wartości rubla – mówi „Parkietowi" Rafał Gulka, prezes zarządu Relpolu. Sprzedaż spółki do Rosji wyniosła 2,7 mln zł, co stanowi ok. 3 proc. przychodów spółki ogółem. - Firma zrealizowała zaplanowany program inwestycyjny w linie produkcyjne, wprowadziła na rynek nowe i zmodyfikowane wyroby, pozyskała nowych klientów, zwiększyła kapitały własne, wypłaciła akcjonariuszom dywidendę i zwiększyła stan środków pieniężnych – dodaje Gulka.
Inwestorzy docenili wyniki Relpolu. Po 13.00 kurs rósł nawet o 8 proc. do 6,7 zł. Do tego czasu prawie 20 tys. walorów zmieniło właściciela. - Jesteśmy optymistycznie nastawieni i uważamy, że 2015 r. będzie jeszcze lepszy niż 2014 r. – komentuje Gulka.